Przejdź do treści
Szef CBA: Agenci, którzy kontaktowali się z Falentą, zostali zwolnieni z tajemnicy
WIKIPEDIA/ Katarzyna Czerwińska/CC BY-SA 3.0 PL

Szef CBA Paweł Wojtunik zwolni z zachowania tajemnicy służbowej agentów, którzy mieli kontaktować się z biznesmenem Markiem Falentą - podejrzanym ws. nielegalnego podsłuchiwania m.in. polityków. Wojtunik poinformował o tym sejmową komisję ds. służb specjalnych.

O sprawie pisaliśmy już wcześniej: [TYLKO U NAS] Funkcjonariusze ABW i CBA, którzy kontaktowali się z Falentą będą zwolnieni z tajemnicy państwowej?

Szef CBA poinformował także posłów speckomisji, że Biuro nie prowadzi działań związanych z tą sprawą.

Pytany, ilu osób może dotyczyć zwolnienie z tajemnicy, o co wnosiła prokuratura prowadząca śledztwo w sprawie podsłuchów, odparł: "nie więcej niż trzech, nie mniej niż dwóch".

Przed tygodniem Prokuratura Okręgowa w Warszawie wszczęła śledztwo w sprawie niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy służb specjalnych - ABW i CBA. Śledztwo ma wyjaśnić, czy doszło do niedopełnienia obowiązków lub przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy w związku z uzyskaniem od Falenty informacji o nielegalnych podsłuchach w dwóch warszawskich restauracjach.

Chodzi o zaniechanie prowadzenia dalszych czynności służbowych dla wyjaśnienia okoliczności tej sprawy. Śledztwo dotyczy okresu od czerwca 2013 do września 2014 r. i zdarzeń z Warszawy, Wrocławia i Legnicy. Za niedopełnienie obowiązków lub przekroczenie uprawnień przez funkcjonariusza publicznego grozi do trzech lat więzienia.

Falenta, jeden z podejrzanych w śledztwie dotyczącym nielegalnych podsłuchów rozmów osób publicznych, wypowiadał się w mediach, że już jakiś czas temu miał ostrzegać przed podsłuchami służby specjalne - ABW i CBA. Wtedy ABW i CBA kategorycznie zaprzeczyły wypowiedziom Falenty.

Od lipca 2013 r. podsłuchano kilkadziesiąt osób z kręgu polityki, biznesu oraz byłych i obecnych funkcjonariuszy publicznych. Część nielegalnie podsłuchanych rozmów została opisana w tygodniku "Wprost".

Prokuratura postawiła zarzuty - oprócz Falenty - trzem osobom: jego współpracownikowi Krzysztofowi Rybce oraz Łukaszowi N. i Konradowi L. - pracownikom restauracji, w których dokonywano podsłuchów. "Gazeta Wyborcza" pisała, że Falenta miał kupić nagrania od kelnerów i przekazać je za czyimś pośrednictwem tygodnikowi "Wprost", w czym miał mu pomagać Rybka. Falenta nie przyznał się do zarzutów i zapewnia, że jest niewinny.

Śledztwo w sprawie podsłuchów prowadzi Prokuratura Okręgowa - Warszawa-Praga. Według ostatnich informacji w śledztwie przesłuchano 59 osób, których rozmowy były nielegalnie nagrywane. Spośród nich 31 złożyło wniosek o ściganie sprawców i ma status osoby pokrzywdzonej. Trwa weryfikacja wyjaśnień złożonych przez podejrzanych. Prokuratura czeka na wyniki prowadzonych przez biegłych badań nośników informatycznych. Od treści tych opinii uzależnione będą dalsze czynności śledcze.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:

Śledztwo ws. niedopełnienia obowiązków po rozmowach Falenty ze służbami

pap, telewizjarepublika.pl

Wiadomości

Zła i dobra wiadomość. Co z Wrocławiem?

Wrocław czeka ale nie ludzie. Bez wytchnienia umacniają wały

Uruchomiono dwa kolejne poldery zalewowe pod Wrocławiem

Usuwanie skutków powodzi. Jakie uprawnienia ma twój pracodawca?

Zmarł Toto Schillaci, bohater mistrzostw świata 1990

Libicki: Henning-Kloska wykazała się całkowitym brakiem wyczucia

Nie wstyd panu, panie Donaldzie?

Kosztowniak: Chaos, dezinformacja, degrengolada i upadek - tak w sytuacji kryzysowej działa Tusk

Szokujące słowa ekologa! Niemiecki wywiad werbował do protestów przeciwko budowie zbiorników retencyjnych!

Trump i Duda spotkają się w Amerykańskiej Częstochowie – kluczowe wydarzenie przed wyborami w USA

Dzisiaj informacje TV Republika

Dlaczego luksusowy resort w Jeleniej Górze przerwał wał powodziowy?

Kowalski: Tusk powinien być natychmiast zdymisjonowany

Myślano, że obok wiecu Trumpa są materiały wybuchowe. Policja wkroczyła do akcji

Jak doszło do eksplozji pagerów Hezbollahu?

Najnowsze

Zła i dobra wiadomość. Co z Wrocławiem?

Zmarł Toto Schillaci, bohater mistrzostw świata 1990

Libicki: Henning-Kloska wykazała się całkowitym brakiem wyczucia

Nie wstyd panu, panie Donaldzie?

Kosztowniak: Chaos, dezinformacja, degrengolada i upadek - tak w sytuacji kryzysowej działa Tusk

Wrocław czeka ale nie ludzie. Bez wytchnienia umacniają wały

Uruchomiono dwa kolejne poldery zalewowe pod Wrocławiem

Usuwanie skutków powodzi. Jakie uprawnienia ma twój pracodawca?