Szatkowski: System PATRIOT zwiększa nasze bezpieczeństwo

Jednym z efektów wizyty Donalda Trumpa w Polsce jest zakup systemu rakietowego PATRIOT. W dzisiejszych „Wolnych Głosach” o tego rodzaju broni Marcin Bąk rozmawiał z Tomaszem Szatkowski, podsekretarzem stanu w MON. – To najbardziej klasyczny, zachodni system obrony powietrznej i rakietowej średniego zasięgu – powiedział wiceminister Szatkowski.
– Są to zestawy zdolne do zestrzeliwania różnego rodzaju samolotów, niektórych pocisków manewrujących i niektórych balistycznych. Chodzi o takie pociski jak Scud, Toczka i Iskander. Aktualnie toczy się się dyskusja do jakiego stopnia i jakiego rodzaju pociski – zauważył gość programu.
Marcin Bąk zwrócił uwagę, że rakiety PATRIOT, które pierwszy raz pojawiły się przy okazji pierwszej wojny w Zatoce Perskiej już wtedy były uznawane przez niektóre media za przestarzałe. – Śledziłem dokładnie otoczkę medialną pierwszej wojny w zatoce perskiej i nie pamiętam, żeby wtedy mówiono, że on jest podstarzały. Dużo mówiono o jego efektowności w kwestii obrony Izraela. Później toczyła się debata na temat jego obronności. Część zestrzeleń była udana, ale sama rakieta gdzieś jednak spadła. Jednak w trakcie pierwszej wojny w Zatoce Perskiej pierwszy raz pokazano sukces tego systemu. System przechodzi modernizacje, teraz też jest faza modernizacji, to jest właśnie problematyczne, bo chcielibyśmy mieć ten sprzęt, który wejdzie za pięć lat. Dzięki kontaktom ministra Macierewicza z sekretarzem obrony USA Jamsem Mattisem, wynegocjowaliśmy taki zakup, razem z transferem – dodał wiceminister Szatkowski.
"System PATRIOT to również kwestia psychologiczna"
Marcin Bąk pytał swojego gościa o to, z czego składa się tego typu system. – To są cztery elementy – stanowisko dowodzenia, na którym dowodzący operacją śledzi sytuację taktyczną, pobiera dane z radaru i podejmuje decyzje, czy używa rakiety. Ono jest połączone z systemem łączności, obrazującym te informacje. Stanowisko jest również połączone z sensorami oraz z efektorami, czyli wyrzutniami rakietowymi. W obecnej konfiguracji trzeba kupić całość, my zakładamy, że w przyszłości kupimy sam nowy system dowodzenia, który ma być kompatybilny. To porozumienie otwarcie mówi, że rząd Amerykański ma intencje, żeby Polska mogła również produkowane w Polsce sensory integrować z tym systemem. Taką perspektywę deklaruje te porozumienie – odpowiedział Tomasz Szatkowski.
– Zakupujemy 8 baterii tego typu systemu, to będzie długotrwały proces. Może być tak, że po 2030 r. dokupimy jakieś nowe elementy tego systemu. Wraz z tym zakupem nasze bezpieczeństwo oczywiście się zwiększy. W grach wojennych, które przeprowadzaliśmy, to był jeden z istotnych elementów. Inaczej nasz system obronny staje się sparaliżowany przez pociski rakietowe. Konflikty zbrojne pokazuję kwestię psychologiczną. Jeśli system zademonstruje skuteczność przeciwko samolotom, to zmniejsza się prawdopodobieństwo, że przeciwnik będzie ich używał – zakończył Tomasz Szatkowski.
Polecamy Hity w sieci
Wiadomości
Niemiecka gazeta szkaluje Polskę za obronę wschodniej granicy. Domaga się przyznawania podsyłanym przez Łukaszenkę migrantom azylu
Ziobro komentuje wyrok TSUE: Polakom nie wolno zmieniać sądownictwa, jeśli nie jest to po myśli Brukseli
Prezydent Nawrocki odniósł się do błazenady ministra Sikorskiego przed Białym Domem. "Apeluję o powagę"
Wyjątkowy tupet Domańskiego. Minister finansów za groźbę obniżenia ratingu obwinia prezydenta Nawrockiego
Marta Nawrocka zachwyca elegancją podczas wizyty w Watykanie! Ekspertka oceniła stylizację Pierwszej Damy
"Puźniki już nie istnieją, zostały wymazane z pamięci". Dziś pogrzeb ekshumowanych ofiar zbrodni wołyńskiej
Najnowsze

Policjanci z Jeleniej Góry rozbili przestępczy interes. W tle narkotyki oraz nielegalny hazard

Narodowe Czytanie poezji Jana Kochanowskiego z udziałem Pary Prezydenckiej [TRANSMISJA]

Ziobro komentuje wyrok TSUE: Polakom nie wolno zmieniać sądownictwa, jeśli nie jest to po myśli Brukseli
