Informacja ujawniona przez SBU jest bardzo istotna z tego względu, iż dowiadujemy się, że terroryści wiedzieli, że obiekt, do którego strzelają, może być samolotem cywilnym. Nie powinni strzelać – komentował najnowszy stenogram rozmów terrorystów opublikowany przez SBU Wojciech Surmacz z tygodnika „W Sieci”.
– Rebelianci mieli informację, że to może być samolot cywilny – podkreślał dziennikarz „W Sieci”.
– Nie powinni strzelać do cywili – dodał.
Jeżeli chodzi o „górę”, o której mowa w nagraniu, Surmacz stwierdził, że na razie rozwikłanie, o kogo chodziło pozostanie jedynie w sferze domysłów.
– Możemy się tylko domyślać, o jaką górę chodzi – zaznaczył.
– Wiedzieli w co strzelają, czy nie wiedzieli – zastanawiał się Filip Memches z „Rzeczpospolitej”.
Zadaniem Memchesa nagranie nie wyklucza tego, że terroryści myśleli, że celują w samolot ukraiński. Publicysta utrzymuje, że publikacja SBU nie jest żadnym przełomem w sprawie.
– Jest prawdopodobieństwo, że myśleli, że strzelają w samolot ukraiński - stwierdził. – Nie posuwamy się dalej z naszą wiedzą. Można to traktować jako potwierdzenie, czegoś, co już wiemy – uznał.
Przyznał jednak, że nagranie może wspomóc śledczych w prowadzeniu śledztwa w sprawie zestrzelenia malezyjskiego samolotu. – To może stanowić jakiś dowód w sprawie - powiedział.
Również Janusz Rolicki z dziennika „Fakt” uznał, że film nie wpływa na zmianę w postrzeganiu tej sprawy.
– Nie wnosi to niczego nowego – stwierdził. – Na mnie większe wrażenie wywarła pierwsza rozmowa opublikowana przez Kijów – dodał.
Podkreślił przy tym, że strzelanie z premedytacją w pasażerski samolot zagraniczny ciężko byłoby uzasadnić.
– Strzelać do samolotu pasażerskiego byłoby bezzasadne i głupie – uznał.
Obejrzyj nagranie SBU:
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Nowe nagranie SBU. Terroryści informują "górę" o samolocie na celowniku