– Komorowskiego kontrolują ludzie z WSI – mówił w programie „Wolne głosy” dziennikarz śledczy Wojciech Sumliński. Opowiadał też o swojej nowej książce pt. „Niebezpieczne związki Bronisława Komorowskiego”.
– Książka jest mroczna, bo taki jest świat służb – ocenił swoją nową książkę Wojciech Sumliński.
Dodał, że dotąd „nie było książki tak obszernej, która by wyjaśniała, kim jest Komorowski, jakie działania ochronne prowadził dla pewnych grup, jakie decyzje w związku z tym podejmował”.
– Komorowskiego kontrolują ludzie z WSI. Bezpośrednie relacje mieli z nim też ludzie wprost zajmujący się działalnością przestępczą – przypominał dziennikarz śledczy.
Sumliński przywoływał opisywane w książce podejrzane związki obecnego prezydenta, sytuacje związane z jego karierą polityczną, aferą marszałkową i jego zachowaniem w stosunku do likwidacji WSI.
– Chodziło o skompromitowanie komisji weryfikacyjnej WSI, skompromitowanie też dziennikarza, którzy zaczął się zajmować sprawami, którymi w ich mniemaniu nie powinien – mówił dziennikarz śledczy, odwołując się do działań Komorowskiego. – Chciano mnie zniszczyć. Piszę też o tym w książce, że w uderzanie w komisję weryfikacyjną WSI był zaangażowany obecny prezydent Polski – stwierdził Sumliński.