Niemiecki dziennik „Sueddeutsche Zeitung” w poniedziałkowym wydaniu wskazuje, że Andrzej Duda domagając się rozlokowania w Polsce większych sił NATO narusza kompromis jaki został zwarty w Newport, co grozi konfliktem konfliktem wewnątrz Sojuszu.
W ocenie Daniela Broesslera takie postawienie sprawy na pierwszy rzut oka wymierzone jest przeciwko Rosji, jednak w rzeczywistości skierowane jest przeciwko własnym sojusznikom.
W jego ocenie Andrzejowi Dudzie przeszkadza ustalona w Newport formuła, która uwzględnia zarówno obawy wschodnich członków Sojuszu przed agresją ze strony Rosji, jak i niepokój innych krajów NATO przed nową spiralą zbrojeń.
Niemiecki komentator wyraża opinię, że wśród przedstawicieli polskiej prawicy dominuje przekonanie, że za pomocą dyplomatycznej ofensywy i dobrych kontaktów z Waszyngtonem można osiągnąć niemal wszystko.
Michał Szułdrzyński z Rzeczpospolitej zwrócił uwagę, że atak na polskiego prezydenta jest niezrozumiały, ponieważ już wcześniej baz NATO w Polsce domagali się Bronisław Komorowski, Donald Tusk i Ewa Kopacz.
Do sprawy odniósł się również szef MON Tomasz Siemoniak:
@MSzuldrzynski No właśnie,nie dajmy rozgrywać się niemieckiej gazecie. To taki wstęp do dyskusji przed #WarsawSummit2016 #NATO @AndrzejDuda
— Tomasz Siemoniak (@TomaszSiemoniak) sierpień 10, 2015