Strażacy na L4 nie dostaną zapłaty za nadgodziny wypracowane podczas powodzi
Strażacy z Podkarpacia, którzy pracowali ponad siły podczas wrześniowych zniszczeń spowodowanych przez żywioł, nie otrzymają zapłaty za wypracowane nadgodziny, jeśli przebywają na zwolnieniu lekarskim. Wojewódzkie PSP decyzję tłumaczy troską o ich zdrowie, ale sprawa wzbudza kontrowersje.
Strażacy z województwa podkarpackiego, którzy brali udział w akcjach ratunkowych po wrześniowych katastrofach, nie dostaną zapłaty za wypracowane nadgodziny, jeśli będą na zwolnieniu lekarskim. Choć trudne warunki pracy i zmęczenie były powszechnie znane, służby twierdzą, że to decyzja podjęta "z troski o dobro strażaków".
Rzecznik prasowy Podkarpackiego Komendanta Wojewódzkiego PSP wyjaśnił, że w przypadku strażaków na L4 preferowane jest odbieranie nadgodzin po powrocie do służby.
Zależy nam, aby strażacy mieli możliwość pełnego powrotu do zdrowia, bez dodatkowych obciążeń
– napisał rzecznik.
Mimo intencji ochrony zdrowia strażaków, decyzja ta budzi kontrowersje. Wiele osób uważa, że strażacy, którzy ryzykowali swoje zdrowie w trakcie akcji ratunkowych, zasługują na wypłatę za swoją ciężką pracę.
Źródło: x.com
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.