W PKP może dość do strajku generalnego – donosi tygodnik "ABC". W liście skierowanym do szefowej rządu kolejarze domagają się m.in. podwyżek. Pytają także o specjalne stanowiska, które spółka utworzyła dla znajomych Sławomira Nowaka.
Gazeta pisze, że dyrektorem biura marketingu w PKP Cargo została Karolina Kleszcz, była asystentka Sławomira Nowaka, który znany jest m.in. z afery zegarkowej.
List z długą listą zarzutów wobec rządu i zarządu spółki, związkowcy skierowali do premier Ewy Kopacz. Jednak szefowa rządu nie udzieliła jak dotąd odpowiedzi w żadnej z tych spraw.
Z nieoficjalnych ustaleń "ABC" wynika, że w pierwszym kwartale tego roku PKP Cargo zanotowała 17,6 mln zł zysku netto. Jeden ze związkowców powiedział gazecie, że oprócz podwyżek dla członków zarządu, bonusy dostało gros osób na kierowniczych stanowiskach. – Dyrektorzy biur w centrali spółki Cargo, dyrektorzy zakładów, zastępcy dyrektorów, naczelnicy oddziałów w zakładach otrzymali sowite premie – powiedział.
Tygodnik pisze, że podczas, gdy członkom zarządu przyznawano dodatkowe premie, zarząd spółki odrzucał żądania podwyżek zgłaszane przez pracowników i kolejarzy.
CZYTAJ TAKŻE:
Okupacja siedziby PKP Cargo w Warszawie. "Walczymy o podwyżki dla pracowników"