Jak dowiedziało się nieoficjalnie PolskieRadio24.pl Jakub Stefaniak, który miał otwierać listę PSL-Koalicja Polska w okręgu podwarszawskim, będzie musiał ustąpić miejsca posłowi Kukiz\'15. To niejedyny przykład takiej sytuacji, podobno atmosfera staje się coraz bardziej napięta.
W mediach coraz więcej mówi się o zastępowaniu polityków PLS na listach wyborczych, politykami Kukiz'15.
Ciekawe spostrzeżenie miał na ten temat Zbigniew Hołdys.
- Jeśli prawdą jest, że PSL oddaje jedynkę Kukizowi i zdejmuje z niej posła Jakuba Stefaniaka, to jest to zaproszenie do piekła połączone z harakiri - napisał na Twitterze Zbigniew Hołdys.
Według informacji portalu PolskieRadio24.pl obecny rzecznik ludowców faktycznie będzie musiał ustąpić miejsca posłowi Kukiz'15. Ta decyzja miała oburzyć część polityków PSL.
Władze PSL próbujące zmienić swój wizerunek na bliższy wsi i kościołowi, mogą mieć w pamięci niedawną wypowiedź Stefaniaka na temat legalizacji związków partnerskich.
– Ja bym zagłosował za taką ustawą (ws. wprowadzenia związków partnerskich - red.), bo uważam, że sprawy związane z dziedziczeniem i dostępem do dokumentacji medycznej są ważne i trzeba je zalegalizować - powiedział w RMF 24 rzecznik PSL Jakub Stefaniak.
Przykład Jakuba Stefaniaka - jeśli chodzi o wycinanie ważnych polityków ludowców z list na rzecz Kukiz'15 - nie jest jednak odosobniony - przypomina Polskie Radio 24.
"Gazeta Wyborcza" pisała niedawno o Pawle Szramce z Kukiz'15, który otworzy sejmową listę wyborczą ludowców w okręgu toruńskim. Wcześniej to miejsce obiecano Zbigniewowi Sosnowskiemu, miejscowemu liderowi PSL.
Czytaj także:
Dlaczego politycy tak długo latali przestarzałymi samolotami. Tomasz Sakiewicz celnie