„Sprawa Wołynia musi zostać załatwiona między nami a Ukraińcami” [wideo]
"Sprawa Wołynia musi zostać załatwiona między nami a Ukraińcami. Nie pozwólmy, by załatwiał ją ktoś trzeci", apelowała dziś podczas obchodów Narodowego Dnia Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na obywatelach II Rzeczypospolitej Polskiej Marszałek Sejmu RP Elżbieta Witek. Całe przemówienie w oknie obok. Polecamy!
Marszałek Witek przypomniała, że Polacy nieraz pokazali, że są narodem, który potrafi walczyć nie tylko o swoją wolność. Wskazała, że dziś to Ukraina przejęła tę rolę. "Ukraińcy walczą nie tylko o swoją wolność, ale również o nasze bezpieczeństwo", mówiła Witek.
Marszałek Sejmu podkreśliła, że zarówno Polska, jak i Ukraina "mają bardzo niebezpiecznego sąsiada, którym jest Rosja". "Rosja zawsze stosowała tę samą starą metodę: skłócania ze sobą tych, którzy podobnie myślą, mają podobne korzenie i wyznają podobne wartości. Sprawa Wołynia musi zostać załatwiona między nami a Ukraińcami. Nie pozwólmy, by załatwiał ją ktoś trzeci", apelowała Witek.
Elżbieta Witek dodała, że pamiętając o przeszłości i ofiarach, wspólnie chcemy iść w przyszłość. "Mamy niepowtarzalną szansę, by nasze polsko-ukraińskie relacje były trwałe i silne. Jednak, żeby tak się stało trzeba powiedzieć prawdę. My tę prawdę już znamy, ona nie jest zaskakująca. Trzeba ją tylko powiedzieć głośno, tak jak robimy to teraz", podkreśliła.
Witek zaznaczyła, że aby proces ten dobiegł końca, trzeba ekshumować i pochować "ofiary, które leżą w bezimiennych grobach". "Kiedy ich pochowamy i pomodlimy się przy ich grobach nasi wrogowie nie będą mogli już nic zrobić. Ta prawda wyzwoli i nas i was", podsumowała marszałek.
Oddała też hołd ofiarom zbrodni wołyńskiej i zapowiedziała, że rząd nadal będzie zabiegał i prowadził rozmowy w tej sprawie ze stroną ukraińską. "Chciałabym pokłonić się nisko przed ofiarami, które zginęły na Wołyniu i ich rodzinom. Przede wszystkim chcę oddać hołd osobom, które przeżyły rzeź Wołyńską. To trauma, która towarzyszy państwu przez całe życie, ale proszę pamiętać, że nie niesiecie tego krzyża sami. My niesiemy go z wami", zakończyła marszałek Sejmu.