Według najnowszego badania opinii publicznej Polacy są mocno podzieleni w sprawie szczepień. Sondaż pokazuje, że wśród sceptyków wyraźnie dominuje opinia, że szczepionka na COVID powstała zbyt szybko i nie jest dostatecznie przebadana
Sondaż IBRiS dla "Rzeczpospolitej" pokazuje, że zwolenników szczepień w Polsce jest niemal tyle samo, co ich przeciwników. Na pytanie "Czy jeśli będzie taka możliwość zaszczepisz się?", 47 proc. badanych odpowiedziało twierdząco, 44 proc. zapowiedziało, że nie podda się szczepieniu. Zdania w tej sprawie nie ma 9 proc. respondentów.
Źródło informacji ma znaczenie
W badaniu sprawdzono również, jak wygląda stanowisko wobec szczepień w zależności od źródła pozyskiwania informacji. Najwięcej chętnych na szczepienia jest wśród osób, które swój światopogląd kształtują na podstawie gazet, tygodników i telewizji. W tej grupie 64 proc. badanych deklaruję chęć zaszczepienia się. Z kolei wśród osób dla których główny źródłem informacji są media społecznościowe, szczepienia mają 46 proc. zwolenników.
Stosunek wobec szczepień zmienia się również wraz z wiekiem. Najmniej chętnych do przyjęcia szczepionki jest w najmłodszych grupach badanych. Wśród osób w wieku 18-29 lat i 30-39 szczepionki znajdują tylko do 29 proc. zwolenników. Wartość ta rośnie wraz z wiekiem. W grupie 40-49 wynosi 43 proc, a dla respondentów w wieku 50-59 to 50 proc. Najchętniej szczepieniom poddają się dwie najstarsze grupy badanych, czyli 60-69 (59 proc.) i osoby powyżej 70 roku życia (67 proc.).
Nie bez znaczenia pozostają sympatie polityczne respondentów. Najwięcej zwolenników szczepień, bo aż 82 proc. jest wśród wyborców Lewicy. Zaszczepić się chce również 65 proc. wyborców Koalicji Obywatelskiej, 56 proc. sympatyków PiS i 50 proc zwolenników PSL. Najmniej chętnych do szczepień jest wśród wyborców Konfederacji, bo zaledwie 5 proc.
Przeciwnicy szczepień wskazują na tempo przygotowania szczepionki
Dla sceptyków największym argumentem za tym, by się nie szczepić jest tempo, w jakim powstała szczepionka. W ich ocenie, tak szybkie powstanie preparatu oznacza, że nie został on wystarczająco przebadany. Tego zdania jest 42 proc. osób które nie chcą się szczepić. 17 proc z nich uważa, że skoro nie szczepi się na grypę, to nie zamierza się szczepić przeciwko koronawirusowi, a 15 proc. zamiast szczepionki wybiera "zdrowy tryb życia.
Z kolei zwolennicy szczepień uważają, że przyjmą preparat bo boją się o zdrowie najbliższych - 20 proc., Dla 16 proc. badanych zaszczepienie się jest społecznym obowiązkiem, a 14 proc. argumentuje chęć poddania się szczepieniu obawą przed zakażeniem.