Śmiszek chciał wsadzać do więzień, a teraz się żali, że dostaje groźby od internautów
Pytacie mnie, o co dokładnie chodzi z karaniem za homofobię? A no właśnie o to, aby takie groźby znalazły swój koniec w sądzie. Takich „pozdrowień” dostałem od wczoraj dziesiątki. A to tylko utwierdza mnie, że nienawiść musi być ścigana. I to nie jest wolność słowa... – napisał na Twitterze partner Roberta Biedronia, Krzysztof Śmiszek.
„Pytacie mnie, o co dokładnie chodzi z karaniem za homofobię? A no właśnie o to, aby takie groźby znalazły swój koniec w sądzie. Takich „pozdrowień” dostałem od wczoraj dziesiątki. A to tylko utwierdza mnie, że nienawiść musi być ścigana. I to nie jest wolność słowa...”
– napisał na Twitterze partner Roberta Biedronia.
Słowa Śmiszka to kolejny rozdział burzy medialnej jaką wywołał wywiad „Gazety Wyborczej” z rzeczonym politykiem.
– Wprowadzimy takie przepisy, że każdy homofob, który żeruje na najniższych instynktach i zagraża bezpieczeństwu osób LGBT, zostanie ukarany, z więzieniem włącznie. I Kaczyński, tak jak Kowalski, pójdzie do więzienia. Tak, jak teraz idzie się do więzienia za rasistowską mowę nienawiści – mówił Śmiszek wywiadzie.
Pytacie mnie, o co dokładnie chodzi z karaniem za homofobię? A no właśnie o to, aby takie groźby znalazły swój koniec w sądzie. Takich „pozdrowień” dostałem od wczoraj dziesiątki. A to tylko utwierdza mnie, że nienawiść musi być ścigana. I to nie jest wolność słowa... pic.twitter.com/FndNj0uAoi
— Krzysztof Śmiszek (@K_Smiszek) 25 marca 2019
Polecamy Hity w sieci
Wiadomości
Najnowsze
Oburzenie po niemieckiej aukcji. Dokumenty polskich ofiar niemieckich zbrodniarzy wystawione na sprzedaż
Polska pod rządami Tuska coraz bardziej przypomina PRL
Echa skandalicznej wypowiedzi ambasadora Niemiec. Posypały się odpowiedzi
Bułgaria uderza w rosyjski kapitał. Rafineria Łukoilu pod kontrolą państwa