– Ze spotkania z przedstawicielami władz IPN-u i Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa wynieśliśmy tyle, że będą kolejne zebrania robocze. Zamierzamy jednak pilnować wypełnienia deklaracji tego gremium o budowie Panteonu Narodowego na "Łączce" – mówiła w Telewizji Republika Sławińska, wiceprezes Fundacji "Łączka".
"W dniu 8 kwietnia 2014 r. w Instytucie Pamięci Narodowej odbyło się spotkanie, w którym udział wzięli Prezes Instytutu Pamięci Narodowej Łukasz Kamiński, Sekretarz Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa minister Andrzej Krzysztof Kunert, Zastępca Prezesa IPN Agnieszka Rudzińska, naczelnik Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Warszawie prokurator Marcin Gołębiewicz, prokurator Głównej Komisji ŚZpNP Robert Kopydłowski oraz Dyrektor Biura Administracji i Spraw Obywatelskich Miasta Stołecznego Warszawy Krzysztof Krakowiecki-Kulesza" – czytamy w komunikacie opublikowanym na stronie IPN-u.
"Podczas spotkania omówiono sytuację powstałą po skierowaniu do władz Warszawy wniosku prokuratora IPN dotyczącego przygotowania miejsca pod czynności ekshumacyjne oraz wniosku ROPWiM w sprawie budowy kwatery wojennej na terenie tzw. kwatery „Ł" i „Ł II" Wojskowego Cmentarza Powązkowskiego w Warszawie, której elementem będzie godne upamiętnienie ofiar w formie Panteonu Narodowego. Strony przedstawiły swoje stanowiska. Uzgodniono, że w najbliższym czasie dojdzie do kolejnego spotkania roboczego" – brzmi dalej komunikat.
– Ze spotkania wynieśliśmy tyle, że będą kolejne zebrania robocze. Zamierzamy jednak pilnować wypełnienia deklaracji o budowie Panteonu Narodowego – mówiła Sławińska.
Zdaniem wiceprezes fundacji "Łączka", do deklaracji tej doszło pod wpływem nacisków prawicowych mediów. – Szczególny wkład miała tu Telewizja Republika – dodała.
Jak tłumaczyła, prace ekshumacyjne w kwaterze "Ł" mogą zostać opóźnione. To dlatego, że aby do nich doszło, należy "ekshumować najpierw sowieckich aparatczyków, których groby znajdują się nad dołami, gdzie grzebano polskich żołnierzy". Za ekshumacje odpowiedzialna jest prokuratura. Nie chce zająć się sprawą, tłumacząc, że te współczesne groby nie mogą być przedmiotem śledztwa.
– Na spotkaniu z doradcą prezydenta, Tomaszem Nałęczem, uzyskaliśmy od niego oraz od Ministerstwa Sprawiedliwości zapewnienie, że teren"Łączki" może zostać objęty śledztwem prokuratorskim – powiedział Paweł Polkowski również z Fundacji "Łączka". – Czas mija, brak konkretnych decyzji, a odpowiedzialne gremia umawiają się na coraz to nowe spotkania. Mam więc wątpliwości, czy ekshumacja bohaterów zakończy się przed 27 września. Na ten dzień zaplanowano państwowy pogrzeb ofiar pogrzebanych w kwaterze "Ł" ofiar komunizmu – dodał.
Goście Telewizji Republika zapowiedzieli, że będą jak najczęściej przypominać o sprawie i przedstawiać jej rozwój w mediach.
