170 – tyle razy musieli interweniować strażacy na terenie Śląska, gdzie doszło do ogromnych opadów deszczu. Najgorzej było w Katowicach – woda wdarła się na teren dworca PKP i do sklepu IKEA.
Najwięcej zalanych było jest w Sosnowcu, Będzinie, Chorzowie, Katowicach, Radlinie i Wodzisławiu Śląskim – informuje Radio Katowice.
To efekt burzy z gradem, która przeszła nad Katowicami. Do strażaków wpłynęło 170 zawiadomień. Straż interweniowała m. in. w Szpitalu Bonifratrów, gdzie podtopione są najniżej położone pomieszczenia i piwnice. Nikt nie ucierpiał. Kierowcy muszą liczyć się z utrudnieniami drogowymi – informuje lokalna stacja radiowa.
Strażacy wypompowują wodę. Do tej pory nikt nie ucierpiał, nie ma też żadnych zniszczeń. Kierowcy muszą wykazać się cierpliwością – dodano.
Zalany #dworzec #pkp #katowice Trwa sprzątanie po ulewach. pic.twitter.com/gvskMxUWqa
— Radio Katowice SA (@radiokatowice) July 27, 2019
LUDZIE BYŁAM W IKEI I NAGLE TAKA ULEWA PRZYSZŁA ŻE ZALAŁO SKLEP I OGŁOSILI EWAKUACJE WYJE
— moodziak (@freakin_fine) July 27, 2019
ps. uwaga śliska podłoga is the winner #ikea #Katowice pic.twitter.com/IfEnS2UCD8
Sprawę skomentował Rafał Ziemkiewicz.
Potop na IKEĘ. „Nie ma przypadków, są tylko znaki”, jak mówił pewien mądry ksiądz https://t.co/z7FP2HBnk8
— Rafał A. Ziemkiewicz (@R_A_Ziemkiewicz) July 27, 2019