– Hanna Gronkiewicz-Waltz miała 10 lat na wyjaśnienie tego, tym bardziej, że miała przez ten czas sprzyjające sobie Ministerstwo Finansów i bardzo przychylny rząd – mówił na antenie Telewizji Republika poseł Prawa i Sprawiedliwości.
Wojciech Skurkiewicz, poseł Prawa i Sprawiedliwości, był gościem Macieja Wolnego w "Wolnych Głosach".
"Wydaje mi się, że jest za późno na składanie wyjaśnień, mleko się rozlało"
Mówiąc o tzw. aferze reprywatyzacyjnej w Warszawie, poseł zwrócił uwagę, że "radni PiS wielokrotnie o tym problemie mówili, próbowali także zainspirować innych radnych miasta, żeby się tym zainteresowali". Przypomniał, że "w maju odbywała się sesja poświęcona temu zagadnieniu, a szczególnie sprawie nieruchomości przy Chmielnej 70, przy pustych ławach radnych PO i nieobecności pani Hanny Gronkiewicz-Waltz". – Buta i arogancja władzy. Wydaje mi się, że jest za późno na składanie wyjaśnień, mleko się rozlało (...). – Ta czwartkowa sesja, określiłbym ją jako ratunkową dla Hanny Gronkiewicz-Waltz, ale jestem przekonany, że winy tej nie da się zrzucić na choćby Ministerstwo Finansów – wskazał Skurkiewicz.
"To Hanna Gronkiewicz-Waltz ponosi pełną odpowiedzialność za to, co dzieje się w ratuszu, wokół ratusza i za to, co dzieje się w Warszawie"
Poseł PiS powiedział, że "to Hanna Gronkiewicz-Waltz rządzi Warszawą przez ponad 10 lat, to Hanna Gronkiewicz-Waltz odpowiada za to, co robią podlegli jej urzędnicy i pracownicy, to Hanna Gronkiewicz-Waltz ponosi pełną odpowiedzialność za to, co dzieje się w ratuszu, wokół ratusza i za to, co dzieje się w Warszawie. – Hanna Gronkiewicz-Waltz miała 10 lat na wyjaśnienie tego, tym bardziej, że miała przez ten czas sprzyjające sobie Ministerstwo Finansów i bardzo przychylny rząd – przypomniał gość "Wolnych Głosów".
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Sasin: Gdyby Hanna Gronkiewicz-Waltz miała odrobinę honoru, podałaby się do dymisji