W programie „Z Wiejskiej na gorąco” Aleksandra Zarzycka, rozmawiała z wiceministrem obrony narodowej Wojciechem Skurkiewiczem, który przedstawił dziś sprawozdanie z wykonania budżetu przez MON. - Szkoda że nawet jeden poseł opozycji nie znalazł się w ławach poselskich by wysłuchać, co rząd ma do przekazania w sprawie realizacji budżetu. (...) To pokazuje, jakie jest podejście do tych bardzo ważnych kwestii przez posłów Nowoczesnej, PO czy PSL – powiedział wiceminister.
Rozmawiająca z ministrem Aleksandra Zarzycka zwróciła uwagę na to, że minister prezentując dziś sprawozdanie, przemawiał do niemal pustych ław sejmowych.
- Przykre to jest, że posłowie totalnej opozycji, najpierw totalnie skrytykowali, zadali szereg pytań i nie zostali nawet na sali by usłyszeć odpowiedzi na te pytania. To pokazuje, jakie jest podejście do tych bardzo ważnych kwestii przez posłów Nowoczesnej, PO czy PSL. Szkoda bo odpowiedzi są bardzo merytoryczne, przedstawiane przez ekspertów w swoich dziedzinach. Szkoda, że nawet jeden poseł opozycji nie znalazł się w ławach poselskich by wysłuchać, co rząd ma do przekazania w sprawie realizacji budżetu za rok 2017 – powiedział wiceminiester.
- Możemy pochwalić się wynikiem 2,01 proc. PKB w realizacji budżetu, a nasi poprzednicy nawet raz, podczas swoich rządów nie zbliżyli się do tego wyniku a dziś najgłośniej krytykują rząd PiS – stwierdził.
Wiceminister odniósł się także do dzisiejszego przemówienia premiera Mateusza Morawieckiego w europarlamencie.
- To było bardzo ważne wystąpienie. Były w nim 3 filary. Było przypomnienie elitom brukselskim, tym którzy odwołują się do ideałów wspólnej europy, że była ona budowana na podwalinach katolickich. Nasz współczesny świat, jest kształtowany również na tych wartościach. O tym też mówił premier Morawiecki. Nawiązywał też do działań podejmowanych teraz przez instytucje europejskie. Mówił, że nikt dziś nie tworzy wymiaru sprawiedliwości w Niemczech poza Niemcami a we Francji poza Francuzami. Nam próbuje się tego odmówić. To sytuacja, które nie może mieć miejsca, jest też wbrew unijnym traktatom. Wymiar sprawiedliwości jest wyłączony z „władztwa” brukselskiego. To podkreśla PiS i mówił to premier – powiedział wiceminister.
Skurkiewicz wskazał także na istotę poruszonej przez premiera kwestii gospodarki oraz obronności. Skomentował również prowadzoną przeciwko Polsce procedurę w UE, która może się zakończyć pozwem do Trybunału Sprawiedliwości.
- To jest działalność poza traktatowa. O tym mówią eksperci prawa i rządu. Niestety KE wchodzi w buty, w które nie powinna wchodzić. Działania dotyczące art. 7. nie mogą być efektem działań w obszarze praworządności. To są obszary wyjęte spod „jurysdykcji” unijnej. Nie były uzgadniane gdy przystępowaliśmy do Unii Europejskiej. Każde państwo samo kreuje politykę w tym obszarze – przypomniał.
Wiceminister skomentował także sprawę związaną ze stanowiskiem I prezesa Sądu Najwyższego.
- Jeśli ktoś uważa, że przepisy, które obowiązują, są złe, to powinien zaskarżyć je do Trybunału Konstytucyjnego. Tylko Trybunał może rozstrzygnąć czy wprowadzane przepisy są zgodne z konstytucją czy nie a nikt takiego ruchu nie wykonał – stwierdził na zakończenie, wiceminister Wojciech Skurkiewicz.