Skompromitowany prezydent Olsztyna znowu w grze. „Niestosowna kandydatura”
Po niedzielnych wyborach Platforma Obywatelska może stracić dominującą pozycję w Olsztynie. Na czoło wysuwa się ugrupowanie skompromitowanego w tzw. „seksaferze” byłego prezydenta miasta Czesława Małkowskiego. On sam prawdopodobnie wejdzie do drugiej tury. – Jego kandydatura jest niestosowna – uważają środowiska kobiece.
Ugrupowanie Małkowskiego z największym poparciem?
Na ugrupowanie Czesława Małkowskiego chce głosować ponad 25 proc. wyborców. Na Platformę Obywatelską planuje oddać swój głos 20 proc. respondentów. Potem jest Prawo i Sprawiedliwość oraz komitet obecnego prezydenta Piotra Grzymowicza. Tak wynika z sondażu przeprowadzonego przez Millward Brown na zlecenie „Wyborczej Olsztyn”.
Skompromitowany prezydent powraca
Czesław Małkowski to były prezydent Olsztyna, odwołany w 2008 roku po wybuchu tzw. „seksafery”. Wcześniej był kierownikiem Gminnego Ośrodka Propagandy i Wychowania w Wielbarku, a następnie dyrektorem Okręgowego Urzędu Kontroli Prasy, Publikacji i Widowisk w Olsztynie. W 1998 r. Zdobył mandat radnego Olsztyna z listy Sojuszu Lewicy Demokratyczne. W 2001 r. został prezydentem miasta.
16 listopada 2008 roku odbyło się w Olsztynie referendum lokalne, w którym ponad połowa głosujących opowiedziała się za odwołaniem Czesława Jerzego Małkowskiego z funkcji prezydenta miasta.
W wyborach samorządowych w 2010 bez powodzenia ubiegał się o urząd prezydenta Olsztyna z własnego komitetu. Uzyskując 38,66% głosów, przeszedł do II tury, w której przegrał z Piotrem Grzymowiczem (otrzymał w niej 46,76% głosów). W wyborach tych został wybrany do rady miasta.
Skompromitowany kilka lat temu Małkowski zamierza po raz kolejny zamierza ubiegać się o urząd prezydenta Olsztyna. Wedle sondaży ma nawet szansę na wejście do drugiej tury.
Opór niektórych środowisk
Jak pisała Gazeta Wyborczej Olsztyn, pierwsze z apelem, by nie głosować na Czesława Małkowskiego wystąpiły organizacje kobiece. – Jego kandydatura jest niestosowna. Uważamy, że osoba piastująca publiczne stanowisko powinna mieć nieposzlakowaną opinię – mówi Kamila Kuryło, redaktor naczelna Codziennikafeministycznego.pl, współtwórczyni tekstu apelu. Czesław Małkowski nie może kandydować na prezydenta. Jego kandydatura oznacza, że nikt nie chce słuchać głosu skrzywdzonych kobiet – brzmi tekst apelu. W internecie podpisują się pod nim dziesiątki kolejnych sygnatariuszy.
Pochodzący z Olsztyna satyryk i dziennikarz Piotr Bałtroczyk już w 2010 roku wzywał, aby nie głosować na Czesława Małkowskiego. Argumenty za tym przemawiające wygłosił w tym oto materiale wideo: