Tę nominację trudno uznać za co innego niż za prostacką prowokację. Prof. Jana Żaryna, twórcę i dyrektora Instytutu Dziedzictwa Myśli Narodowej im. Romana Dmowskiego i Ignacego Paderewskiego, zastąpił wolą ppłk. Sienkiewicza, Adam Leszczyński, publicysta skrajnie lewicowej "Krytyki Politycznej" i sympatyzującego z koalicją 13 grudnia portalu OKO.press.
Leszczyński jest także autorem specyficznej historii Polski pt. "Ludowej historii Polski". W środowisku publicystów i naukowców trudno znaleźć osobę bardziej zaangażowaną w propagowanie skrajnie lewicowych tradycji. I teraz Leszczyński ma "dbać" o dziedzictwo narodowe, choć już nie pod patronatem Romana Dmowskiego, którego usunięcie z nazwy zawłaszczonej przez siebie instytucji już zapowiedział.
Sienkiewicz ogłaszając dziś nominację Leszczyńskiego, podkreślił że nie chce likwidować tej instytucji. - Uważam tylko, że jeśli mamy do czynienia ze spuścizną myśli politycznej wielu obozów demokratycznej Polski, to powinniśmy je badać wszystkie. W to wchodzi dziedzictwo Narodowej Demokracji, ale także i piłsudczyków, konserwatystów, socjalistów. To jest niematerialny dorobek kulturowy polski. Zwracam uwagę, jakie pióra w przeszłości były w tych obozach. To byli czasami najwybitniejsi literaci i publicyści swoich epok. To dziedzictwo, którym powinniśmy się zająć, tak widzę przyszłość tego instytutu. Mam wrażenie, że prof. Adam Leszczyński będzie do tego idealną postacią - stwierdził bezczelnie podpułkownik.
Tę nominację trudno uznać za coś innego niż za tanią prowokację. Sienkiewicz postanowił jak widać przejść do drugiego etapu swoich kontrkulturowych działań - likwidację placówek zastępuje ich bezprawnym i wrogim przejęciem. Z autentycznej struktury ma nie zostać już nic, a placówka, pod nieco zmienioną nazwą, ma docelowo zwalczać to co wcześniej upamiętniała i propagowała. zapowiada to sam Leszczyński.
- Nowy instytut także ma się zajmować badaniem myśli narodowej, ale nie jej wychwalaniem, tylko krytyczną analizą. Będziemy szczególną uwagę poświęcać także polskiej myśli politycznej wrogiej demokracji, w tym zwłaszcza skrajnej prawicy czy stronnictwom prorosyjskim. Nieprzypadkowo patronem ma zostać Narutowicz, a więc ofiara skrajnej prawicy - komentował w "Wyborczej" nominat podpułkownika.
Sam Sienkiewicz nie jest w stanie uzasadnić powodów odwołania prof. Żaryna (będzie miał okazję spotkać się z tym zasłużonym patriotą w sądzie), bredząc coś tylko o "przepompowaniu 74 mln zł na środowiska ekstremistyczne".
- Tytułem uzasadnienia powiem jedno: w ciągu trzech lat istnienia ten instytut przekazał pieniądze kilkudziesięciu organizacjom, takim jak: Marsz Niepodległości, Straż Narodowa, Młodzież Wszechpolska czy fundacja rodziny Witaszków, milionerów, którzy wspomagają swoimi milionami Ordo Iuris - dukał podpułkownik. Zapomniał jak widać, ze wszystkie te struktury działają w Polsce legalnie, a za kłamstwa na ich temat może trafić do sądu. Teraz to zagrożenie może go śmieszyć, ale...