Skandale w komisjach wyborczych w całej Polsce
Wiceszefowa obwodowej komisji wyborczej w Jeżewie została przyłapana przez innych członków komisji na wrzucaniu kart do urny. Z kolei członek komisji wyborczej w Nadarzynie i jednocześnie ojciec jednego z kandydatów, wydawał podwójne karty do głosowania. To jedynie dwa z wielu skandali, jakie miały miejsce w trakcie dzisiejszego głosowania w wyborach samorządowych.
Jak informuje portal wpolityce, wiceszefowa obwodowej komisji wyborczej w Jeżewie, w gminie Dawidów w powiecie sierpeckim na północno-zachodnim Mazowszu — Elżbieta Nowakowska, została przyłapana przez członków swojej komisji na wrzucaniu do urny kart do głosowania. Na miejsce wezwana została policja, i choć kobieta przyznała się do winy, funkcjonariusze nie wszczęli w tej sprawie dochodzenia.
— Policjanci, których pięciu przyjechało z Sierpca stwierdzili, że skoro komisarz wyborczy z Płocka nie nakazał przerwania głosowania i przeliczenia głosów od ręki, to wybory mają się dalej odbywać — powiedział Waldemar Olejniczak, pełnomocnik jednego z komitetów wyborczych. Jak dodał, komisja ma stwierdzić już po wyborach, czy zgadza się liczba głosów i kart w urnie.
Również portal niezalezna.pl donosi o rażących nieprawidłowościach. Członek komisji wyborczej w Nadarzynie w powiecie pruszkowskim, będący jednocześnie ojcem jednego z kandydatów miął wydawać głosującym podwójne karty do głosowania.
– Na miejsce została wezwana policja, która sporządziła protokół ze zdarzenia. Protokół sporządziła również komisja wyborcza – powiedział portalowi jeden z mieszkańców Nadarzyna.
We Włocławku miało z kolei dojść do kupowania głosów. Policja zatrzymała mężczyznę, który oferował pieniądze – od 10 do 20 zł – za głos na jednego z kandydatów. Funkcjonariusze mieli również zatrzymać cztery osoby, które z takiej oferty skorzystały.
Poważny incydent miał miejsce także w Warszawie. Portal gazeta.pl informuje, że w obwodowej komisji wyborczej nr 109 przy ul. Bukietowej 10 na Mokotowie na kartach do głosowania wydawanych głosującym postawione zostały krzyżyki przy nazwiskach kandydatów jednego z ugrupowań.
To jednak nie wszystkie skandale, jakie wydarzyły się w trakcie dzisiejszego głosowania. Jak się okazuje, to jedynie wierzchołek góry lodowej:
Potwierdziliśmy osobiście przypadek braku stron na jednej karcie w komisji 761. Aktualnie weryfikujemy kolejne zgłoszenie. #Bemowo #wybory
— Polityka Warszawska (@Polityka_WAW) listopad 16, 2014
@Samueljrp @Komentuje Radny Andrzej Bień wjechał samochodem z olbrzymim plakatem pod schody komisji nr 84 w Gdyni pic.twitter.com/fRY8pl21K6
— Dariusz Łaszyca (@DariuszHarley) listopad 16, 2014
W Gorzowie po napełnieniu urn głosy gromadz są w kartonach,urny mają dowieźć.W in OKW p-cy wydał jednej osobie karty na dow osob nieob żony.
— Marek Surmacz (@MarekSurmacz) listopad 16, 2014
W komisji 761 na Bemowie nie było wydawanych kart MJN. Komisja zgłosiła to do Miejskiej Komisji Wyborczej. @jjozwiak2 @MiastoJestNasze
— Jan Śpiewak (@JanSpiewak) listopad 16, 2014
Afera z podwójnymi kartami do głosowania do powiatu. pic.twitter.com/4UxANFUPxj
— Ostrow24.tv (@ostrow24) listopad 16, 2014
"@TomaszKalita: Uwaga! W gminach w woj. lubuskim pojawiły sie listy z innych okręgów. Na listach brakuje tez osób" @tvn24 @tvp_info
— SLD (@sldpoland) listopad 16, 2014
W jednym z miasteczek na północy Mazowsza córka burmistrza dowozi pijaczków do urn.
— Cezary „Trotyl” Gmyz (@cezarygmyz) listopad 16, 2014