Gościem red. Jacka Ożóga w programie "Prosto w oczy" był europoseł Prawa i Sprawiedliwości Ryszard Czarnecki. – Timmermans działa w imieniu swojego państwa. Stara się odsunąć Polskę od głównego stołu ekonomicznego, by postawić Królestwo Niderlandów w możliwie najlepszej sytuacji. Oto prawdziwa przyczyna, dlaczego pan Timmermans krytykuje Polskę – zdradził motywacje komisarza.
– To był specyficzny szczyt. Bułgaria "czuła bluesa". Krytykowano Donalda Tuska, padły też słowa, że nie powinno się Polski karać. Austriacy, jeśli chodzi o politykę migracyjną, myślą podobnie jak my, jednak bardziej uzależnieni są od Niemiec. Kurz stara się być bardzo grzeczny wobec establishmentu europejskiego – rozpoczął Czarnecki.
Czytaj więcej: Morawiecki: UE chce mieć bezterminowo zawieszone cła ze strony Stanów Zjednoczonych
Bałkany w Unii Europejskiej
– Byłem ostatnio kilka razy w Albanii. Nie jest to kwestia naszych chęci. Toczą się negocjacje. Są obecnie na trzecim miejscu, po Czarnogórze i Serbii. Według ekspertyz, to kwestia 10-12 lat. To najbardziej proamerykański kraj w Europie. Polska powinna popierać inicjatywę wejścia do Unii krajów bałkańskich, powinniśmy być tego ambasadorami. Pewne wątpliwości rodzi fakt, że w większości zamieszkują tam muzułmanie. Dla Polski lepiej będzie, jeśli do Unii będzie wstępować coraz więcej państw. Rozrastajmy się, miast zagłębiać – sugerował polityk.
Praworządność w Unii Europejskiej
– Wytworzono fałszywą presję, że artykuł 7. spowoduje mniejsze środki dla Polski. Wbrew temu, co bredzi totalna opozycja, nie ma to żadnego związku z budżetem. Do czasu jego uchwalenia, wszyscy zapomną o naszym konflikcie z Unią. Patrzmy na to realistycznie i nie dawajmy się zastraszać szantażami medialnymi ze strony Unii – uspokajał.
Oczekiwania Timmermansa wobec Polski
– Mam poczucie satysfakcji. Od lat głoszę, że w Unii przeważają interesy narodowe. Timmermans wypowiada się w imieniu Holandii. Toczy się ciężka walka o utrzymaniu rabatu, ulgi dla jego kraju. Timmermans działa w imieniu swojego państwa. Stara się odsunąć Polskę od głównego stołu ekonomicznego, by postawić Królestwo Niderlandów w możliwie najlepszej sytuacji. Oto prawdziwa przyczyna, dlaczego pan Timmermans krytykuje Polskę – mówił Czarnecki, po czym sprecyzował motywy komisarza. – Chodzi mu o to, aby uratować miliardy euro dla Holandii. Jestem pewny, że uratują swój rabat. Może się okazać za parę tygodni, że będzie miło, że Polska spełniła warunki ugody. My, jako Polska, cofnąć się już nie możemy – podsumował.