Były minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak będzie kandydował na przewodniczącego Platformy Obywatelskiej. Polityk poinformował o tym na konferencji prasowej, na której wystąpił z prezydent Warszawy Hanną Gronkiewicz-Waltz, Rafałem Trzaskowskim, Małgorzatą Kidawą-Błońską i Joanna Muchą.
Były szef MON mówił na konferencji prasowej, że w Platformie Obywatelskiej jest od początku. – Jestem w niej, bo uważam, że Platforma Obywatelska jest potrzebna Polsce. A dziś jest potrzebna bardziej niż kiedykolwiek – mówił.
Siemoniak wyraził wdzięczność towarzyszącym mu politykom PO za wsparcie. – Jestem dumny, że tak wspaniałe osoby stoją wokół mnie i są gotowe mnie wesprzeć – powiedział. Polityk przekonywał, że zależy mu na spójności partii. – Dziś nie czas na dzielenie się, tylko na wspólną pracę dla Polski, trzeba pokazać, jakie wartości są dla nas ważne – mówił Siemoniak i wskazywał, że Platforma zawsze stała po stronie obywateli, po stronie słabszych.
– Chcemy, żeby Platforma wygrała w następnych wyborach – podkreślił, Jak dodał, jeśli koledzy z partii powierzą mu rolę szefa, tak się właśnie stanie.
– Popieram Tomasza Siemoniaka, bo ma czyste konto, ale nie puste – powiedziała Gronkiewicz-Waltz. Jak dodała, wierzy, że jego zwierzchnictwo w partii będzie wiązało się ze spokojem i dynamiką.
Siemoniak w starciu o fotel lidera PO zmierzy się z byłym ministrem sprawiedliwości Borysem Budką i byłym szefem polskiej dyplomacji Grzegorzem Schetyną.
Były szef MON już w ubiegłym tygodniu informował, że poważnie rozważa start w tych wyborach. Wcześniej, jego kandydatką na tę funkcję była Ewa Kopacz. Sytuacja jednak uległa zmianie, kiedy po przegranych wyborach na szefową klubu PO, była premier zrezygnowała również z ubiegania się o przywództwo w partii.