Sędzia Wojciech Łączewski wydał kilka lat temu wydał wyrok w sprawie Mariusza Kamińskiego skazując go na 3 lata więzienia oraz na 10 lat zakazu zajmowania stanowisk publicznych. Teraz po lutowej aferze związanej z twitterowym kontem sędziego, Łączewski został przeniesiony z wydziału karnego do wydziału cywilnego Sądu Rejonowego dla Warszawy-Śródmieścia – podaje serwis informacyjny "Gazety Wyborczej".
W lutym sędzia Łączewski był przesłuchiwany ws. spotkania z dziennikarzem podającym się za Tomasza Lisa, z którym miał ustalać strategię walki z rządem PiS-u. Afera z udziałem sędziego wybuchła po publikacji w której ujawniono cała sprawę.
W związku z sytuacją w połowie lutego Prezydium Krajowej Rady Sądownictwa podjęło decyzję o powołaniu specjalnej komisji, która zajmie się wyjaśnieniem sprawy sędziego Wojciecha Łączewskiego. W jej składzie znaleźli się Katarzyna Gonera, Janusz Drachal oraz Wiesław Johann. Czytaj więcej
Jak podaje biuro prasowe sądu, na początku maja, sędzia Łączewski został przeniesiony na własne życzenie do wydziału cywilnego Sądu Rejonowego dla Warszawy-Śródmieścia – podaje wyborcza.pl. Zmiana stanowiska miała być według biura decyzją sędziego, który zdecydował się zająć "wolny wakat w wydziale cywilnym".
Przypomnijmy, że sędzia Łączewski, to ten sam który wydał wyrok w sprawie Mariusza Kamińskiego skazując go na 3 lata więzienia oraz na 10 lat zakazu zajmowania stanowisk publicznych.
Czytaj również:
Gmyz o sędzi Łączewskim: Psują wizerunek wymiaru sprawiedliwości