Samotna kandydatka na ostatniej konferencji to w całej okazałości pokazana hipokryzja i fałsz całej KO. Potraktowaliście Małgorzatę Kidawę-Błońską jak przedmiot. Straszne – skomentowała posłanka Lewicy Joanna Scheuring-Wielgus. Internauci z kolei wypomnieli jej, jak sama zostawiła swoje psy.
W piątek rano Kidawa-Błońska oświadczyła, że nie będzie brała udziału w wyborach prezydenckich. W Warszawie po godz. 10 zebrał się zarząd Platformy Obywatelskiej, który ma podjąć decyzję w sprawie kandydata partii w wyborach prezydenckich. Z nieoficjalnych informacji wynika, że na miejsce Małgorzaty Kidawy-Błońskiej zostanie wyznaczony prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski.
Oświadczenie była już kandydatka PO wygłosiła w samotności Sejmie. Nie towarzyszyli jej członkowie sztabu, przewodniczący partii. Jednak to na Twitterze prominentni politycy PO w ciepłych słowach podziękowali Kidawie-Błońskiej za „walkę” o zdrowie Polaków
Do sytuacji odniosła się na Twitterze posłanka Lewicy Joanna Scheuring-Wielgus. „Gdzie jest sztab Małgorzaty Kidawy-Błońskiej? Gdzie jej koledzy i koleżanki, którzy przepychali się do pierwszych rzędów jak była na fali?” – napisała posłanka.
„Samotna kandydatka na ostatniej konferencji to w całej okazałości pokazana hipokryzja i fałsz całej KO. Potraktowaliście ją jak przedmiot. Straszne” – dodała.
Gdzie jest sztab MKB? Gdzie jej koledzy i koleżanki, którzy przepychali się do pierwszych rzędów jak MKB była na fali? Samotna kandydatka na ostatniej konferencji to w całej okazałości pokazana hipokryzja i fałsz całej KO. Potraktowaliście MKB jak przedmiot. Straszne. pic.twitter.com/8sWlskyHGw
— J. Scheuring-Wielgus (@JoankaSW) May 15, 2020