Lider PO Grzegorz Schetyna wyraził w niedzielę wieczorem żal, że po majowych eurowyborach zniszczony został pomysł Koalicji Europejskiej (PO, PSL, SLD, Nowoczesna, Zieloni). W jego ocenie koalicja taka poszerzona o nowe środowiska miałaby szansę wygrać wybory parlamentarne.
Według niedzielnego sondażu Ipsos dla TVP, TVN i Polsat wybory do Sejmu wygrało Prawo i Sprawiedliwość z poparciem 43,6 proc. Na Koalicję Obywatelską (PO, Nowoczesna, Inicjatywa Polska, Zieloni) oddało głos 27,4 proc. Kolejne miejsca zajęły: SLD z wynikiem 11,9 proc.; PSL (9,6 proc.) oraz Konfederacja (6,4 proc).
Lider Platformy Obywatelskiej wyraził w niedzielę pogląd, że wynik opozycji mógłby być dużo lepszy, gdyby poszła ona do wyborów bardziej zintegrowana. "Mam żal o to, że zbyt łatwo została podzielona, zniszczony został pomysł Koalicji Europejskiej. Wyjście PSL z KE rozpoczęło jej dekompozycję i uważam, że szkoda. Gdybyśmy zostali w Koalicji Europejskiej i dołożyli jeszcze inne środowiska, to bylibyśmy dzisiaj w innej sytuacji i mielibyśmy ogromną szansę na zwycięstwo" - ocenił Schetyna. "Tak się nie stało i trzeba z tego wyciągnąć wnioski" - dodał lider PO w rozmowie z dziennikarzami podczas wieczoru wyborczego w Warszawie.
Zdaniem szefa Platformy w przyszłym Sejmie potrzebna będzie integracja klubów opozycyjnych. "To jest najważniejsze, żeby pokazać, że będziemy mogli stawiać twarde warunki PiS-owskiej większości, bo tam się dopiero zacznie - tam będą przedstawiciele Solidarnej Polski, przedstawiciele Gowina. Dlatego musimy być bardzo cierpliwi i budować" - powiedział lider PO.
Zaznaczył, że integracja opozycji oznacza współpracę. "Opozycja nie może ze sobą walczyć - musi wyciągnąć wnioski z tego, że jeżeli idzie równolegle i nie korzysta z systemu d'Hondta, to przegrywa" - zaznaczył Schetyna.