Schetyna: Debata w PE to symbol porażki polityki europejskiej PiS
– To smutny dzień. Po latach, gdy byliśmy w Unii Europejskiej przykładem, dziś Polskę się strofuje – mówił podczas brefingu prasowego w Sejmie przewodniczący Platformy Obywatelskiej Grzegorz Schetyna.
Do dzisiejszej debaty o Polsce, która odbyła się w Parlemencie Europejskim, odnieśli się na briefingu prasowym w Sejmie Grzegorz Schetyna, przewodniczący Platformy Obywatelskiej oraz poseł Rafał Trzaskowski.
"Przez ostatnie osiem lat byliśmy dumni, Polacy byli wskazywani jako wzór do naśladowania"
– Taki dzień jak dzisiaj jest dniem smutnym, bo o Polsce mówi się źle, Polskę się strofuje, jest wskazywana jako obiekt problemów, braku porozumienia i braku otwartości, wyciągania wspólnych wniosków – mówił Schetyna. Zdaniem lidera PO "przez ostatnie osiem lat byliśmy dumni, Polacy byli wskazywani jako wzór do naśladowania, w różnych wymiarach transformacji, sytuacji gospodarczej, relacji wewnętrznych to dzisiaj jest zupełnie odwrotnie". – Można zaklinać rzeczywistość (...), można obrażać się na zapisy w rezolucji, ale zawsze są to złe dni, to jest smutny finał etapu łamania praworządności, zasad konstytucji, walki z niezależnością TK i nie widać końca aktywności przez rząd PiS – wskazywał. – Dlatego mówimy, że to zły dzień, symbol porażki polityki PiS-u i ta sytuacja będzie jeszcze gorsza, bo będzie wpływać na nasze bezpieczeństwo finansowe. Dajemy pretekst, żeby Polskę traktować nie w sposób priorytetowy, jak zawsze. Mieliśmy zawsze te szanse, że mogliśmy decydować, mogliśmy wpływać na brukselskie decyzje, korzystać z pomocy, dopłat, dofinansowania, dzisiaj już tak nie jest i będziemy to odczuwać – mówił lider PO.
"Rządy PO przyzwyczaiły naszych partnerów do tego, że Polska była częścią konstruktywnych rozwiązań"
Zdaniem Rafała Trzaskowskiego "ta rezolucja jest wyrazem troski naszych partnerów o to, co dzieje się w Polsce". – Rządy PO przyzwyczaiły naszych partnerów do tego, że Polska była częścią konstruktywnych rozwiązań i stawała razem ze swoimi partnerami, żeby rozwiązywać problemy UE – przekonywał poseł Platformy.