Prawo do demonstrowania, do wyrażania swoich poglądów jest fundamentalnym prawem obywatelskim i nie widzę powodu, dlaczego miałbym w tym marszu nie wziąć udziału – mówił Jacek Sasin odnosząc się do manifestacji zapowiedzianej przez Prawo i Sprawiedliwość na 13 grudnia.
– Z demokracją w Polsce nie jest najlepiej i te marsze mają sens – przekonywał Sasin w Salonie Politycznym Trójki. Polityk powiedział także, że protest ten ma pokazać, że duża część obywateli w Polsce domaga się takiego poważnego podejścia do problemu, jakim jest właśnie przebieg wyborów samorządowych w tym roku.
Sasin: Wynik wyborów jest inny niż wola wyborców
Mówiąc o znacznej liczbie nieprawidłowości, jakie mieliśmy okazję obserwować w czasie tych wyborów ocenił, że "prawie 20 procent, czyli ogromna liczba głosów nieważnych w wyborach do sejmików, bardzo poważnie wypacza wynik wyborów samorządowych".
– Mamy taką sytuację, że wynik wyborów jest inny niż wola wyborców, wyrażana w tych wyborach. To jest coś, co tę tezę o sfałszowaniu wyborów niestety bardzo uprawdopodabnia – dodał
Sasin odniósł się także do swojej porażki w wyborach o fotel prezydenta Warszawy. Przyznał, że zrobił wszystko, co było w jego mocy.
– To nie jest tak, że jestem zadowolony, bo oczywiście nie jestem – przyznał. – Startowałem, żeby wygrać, ale ponad 40-procentowy wynik w tych trudnych wyborach, bo przecież ścierałem się z urzędującym prezydentem miasta, to dobry wynik – ocenił.
CZYTAJ TAKŻE: