Europoseł Jacek Saryusz-Wolski udzielił wywiadu, w którym wypowiedział się na temat nacisków na nasz kraj ze strony Unii w sprawie tzw. uchodźców.
Saryusz-Wolski przyznał, że powinniśmy dmuchać na zimne, ponieważ zagrożenia są również w Polsce. Przytoczył dane Europolu, mówiące o tym, że w zeszłym roku w naszym kraju zatrzymano 5 dżihadystów. Mówiąc o zjawisku migracji i terroryzmu, podkreślił, że jest związek między jednym a drugim. Nie mówią tego zachodnie elity czy politycy w imię poprawności politycznej, ale szefowie wywiadów różnych krajów nie pozostawiają złudzeń.
„Jeżeli przyjąć, a tak należy, że jest związek między dwoma zjawiskami, plus spojrzeć jak bardzo destabilizuje sytuację obecność imigrantów chociażby we Francji, w Calais, to uzasadniona jest polityka nieprzyjmowania imigrantów z Południa” — stwierdził Saryusz-Wolski.
Jego zdaniem Polska wykonała swoją część solidarności, przyjmując ponad 1,4 mln Ukraińców, czego nie zauważają unijni przywódcy. Przypomniał, że padały postulaty, aby imigrantów ze Wschodu łączyć „w rachunku” z imigrantami z Południa, ale zostały one odrzucone. Polska nie może się na to zgodzić, ponieważ nie możemy jednocześnie przyjmować uchodźców z Ukrainy i przybyszów z Południa, którzy się nie asymilują, nie adoptują do naszych zwyczajów, kultury i prawa.