W województwie kujawsko-pomorskim doszło do tragicznego pożaru. Samochód płonął na jednej z wiejskich dróg. Nie wiadomo, do kogo należą szczątki. Policja stara się ustalić tożsamość ofiary.
Do tragedii doszło pod Lipnem we wsi Julków. Przejeżdżający kierowca zauważył płonące auto i natychmiast zawiadomił straż pożarną. Kiedy ratownicy przybyli na miejsce pojazd był już cały w ogniu. Po ugaszeniu pożaru okazało się, że w środku znajdował się człowiek. Ofiarą jest najprawdopodobniej mężczyzna.
- Policjanci pod nadzorem prokuratury badają okoliczności tej tragedii. Ze wstępnych ustaleń wynika, że do zapalenia się auta mogło dojść w wyniku zwarcia instalacji elektrycznej w pojeździe. Trwają także czynności zmierzające do potwierdzenia danych osoby, która w chwili pożaru znajdowała się wewnątrz auta. Decyzją prokuratora zabezpieczono odnalezione szczątki ludzkie i pojazd w celu przeprowadzenia dalszych czynności - wyjaśnia Małgorzata Małkińska z policji w Lipnie w rozmowie z dziennikarzami serwisu onet.pl.