Dwa wyroki sądu potwierdzają represje wobec TV Republika

Dwa niezależne orzeczenia Sądu Okręgowego w Warszawie potwierdzają, że działania represyjne rządu Donalda Tuska wobec Telewizji Republika naruszają konstytucyjne prawo do informacji i wolności słowa. W obu przypadkach sąd uznał decyzje prokuratury o odmowie wszczęcia śledztwa za przedwczesne i uchylił je.
- Powtarzalność i selektywność działań wskazuje, że noszą one cechy praktyki polegającej na systemowym ograniczaniu dostępu do informacji publicznej oraz uniemożliwianiu zadawania pytań o charakterze krytycznym wobec władzy wykonawczej i mogą stanowić realizację znamion tłumienia krytyki prasowej
- czytamy w uzasadnieniu do postanowienia z 13 czerwca br., które wydał sędzia Sądu Okręgowego Konrad Mielcarek. To przełomowe postanowienia w kontekście wolności mediów w Polsce, które miażdży działania reżimu Donalda Tuska wobec Telewiozji Republika.
Prokurator działał przedwcześnie i nieskutecznie
Pierwsze z postanowień zapadło 5 czerwca 2025 roku. Sędzia Monika Szulkowska uwzględniła zażalenie wniesione przez adwokata Artura Wdowczyka na decyzję Prokuratury Rejonowej Warszawa-Śródmieście z grudnia 2024 r., która odmówiła wszczęcia śledztwa w sprawie utrudniania pracy dziennikarzom Telewizji Republika.
Sąd jednoznacznie uznał, że decyzja była nieuzasadniona.
- Utrudnianie krytyki prasowej to m.in. selekcjonowanie dostępu dziennikarzy do wydarzeń i przeszkadzanie w zbieraniu materiałów. Z analizy zgromadzonego materiału dowodowego (...) decyzja o odmowie wszczęcia postępowania była co najmniej przedwczesna
- skonstatowała w uzasadnieniu do wydanego postanowienia.
Sędzia wytknęła prokuraturze bierność i ograniczenie się do jednego nieskutecznego zapytania do KPRM, które pozostało bez odpowiedzi. Tymczasem „organ prowadzący postępowanie przygotowawcze powinien ponowić próbę zwrócenia się do Kancelarii Rady Ministrów", ustalić szczegóły procedury akredytacyjnej i określić, kto personalnie odpowiadał za jej realizację.
Systemowe tłumienie krytyki i naruszenie konstytucji
Jeszcze mocniejsze w wymowie jest postanowienie z 13 czerwca 2025 r., wydane przez sędziego Konrada Mielcarka. Dotyczy ono tożsamej sprawy: odrzucenia przez prokuraturę wniosku o wszczęcie śledztwa w związku z wykluczaniem dziennikarzy Telewizji Republika z konferencji prasowych premiera.
Sąd uznał, że "prokurator dokonał przedwczesnej oceny okoliczności", a podniesione zarzuty zasługiwały na rzetelne sprawdzenie. Co więcej, stwierdzono poważne zagrożenie dla podstawowych swobód obywatelskich.
- Odmawianie dziennikarzom określonych stacji do bezpośredniego źródła informacji, jakim jest konferencja prasowa Prezesa Rady Ministrów, może prowadzić do naruszenia wolności wyrażania poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji, wynikających z art. 54 ust. 1 Konstytucji RP i art. 10 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka
- napisał w postanowieniu sędzia Mielcarek.
Sędzia Mielcarek podkreślił też skalę zjawiska, mocno podkreślając, że represje dotykały tylko jednej stacji - krytycznej wobec rządu Donalda Tuska, a wobec innych m.in. TVN i Polsat, podobne działania nie były podejmowane.
- Nie ulega także wątpliwości, że w okresie kwiecień – wrzesień 2024 odnotowano szereg udokumentowanych przypadków odmowy dopuszczenia dziennikarzy Telewizji Republika do udziału w konferencjach prasowych organów władzy publicznej, mimo spełnienia przez nich wymogów akredytacyjnych. (...) Brak jest danych wskazujących, by dziennikarze innych stacji np. TVN lub Polsat byli niedopuszczani do wydarzeń organizowanych przez Prezesa Rady Ministrów
- napisał sędzia w uzasadnieniu do postanowienia.
Represje wobec mediów w świetle sądu
Najbardziej jednoznaczna diagnoza pada jednak w konkluzji. Tam mowa jest o częstotliwości bezprawnych działań urzędników Donalda Tuska, a także ich charakterze.
- Powtarzalność i selektywność działań wskazuje, że noszą one cechy praktyki polegającej na systemowym ograniczaniu dostępu do informacji publicznej oraz uniemożliwianiu zadawania pytań o charakterze krytycznym wobec władzy wykonawczej i mogą stanowić realizację znamion tłumienia krytyki prasowej
- można przeczytać w uzasadnieniu.
To pierwsze tak stanowcze stanowiska sądu wobec sytuacji niezależnych mediów w Polsce po zmianie władzy. Stanowią również sygnał ostrzegawczy dla rządu, że konstytucyjne zasady nie mogą być przedmiotem politycznej uznaniowości.
Źródło: Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X