Maciek Dobrowolski, kibic Legii, który był przetrzymywany przez ponad 3 lata w areszcie śledczym bez wyroku. Przez ostatnie 2,5 roku, musiał dwa razy w tygodniu stawiać się na dozorze. Teraz sąd uchylił mu obowiązek stawiania się na nich ,,Jeden polityk płacze, że mu po trzech tygodniach areszt wydobywczy robią, a ja nie dość, że siedziałem prawie 4 lata, to jeszcze potem prawie 3 lata chodziłem dwa razy w tygodniu na dozory i 50 tysięcy nie chcą oddać cały czas, ktoś mówi o ciężkim traktowaniu w więzieniu\'\' - powiedział Maciek Dobrowolski w rozmowie z portalem Telewizji Republika.
– Z chwilą, kiedy się zakończyła akcja ,,Uwolnić Maćka'', gdy został uwolniony. Wychodziłem we wrześniu, teraz trzy lata będę miał. Przez ten czas od momentu wyjścia - musiałem zapłacić 50 tys. złotych poręczenia majątkowego, plus dozory dwa razy w tygodniu. W poniedziałku i wtorki musiałem stawiać się na dozorach przez ten cały czas - powiedział w rozmowie z portalem Telewizji Republika Maciek Dobrowolski.
– W ten piątek zwróciłem się do sądu o uchylenie tych dozorów, że jest to męczące i już wcześniej się na to nie godzili. Teraz po ponad 300 dozorach dopiero zgodzili się zdjąć mi te dozory. Jeden polityk płacze, że mu po trzech tygodniach areszt wydobywczy robią, a ja nie dość, że siedziałem prawie 4 lata, to jeszcze potem prawie 3 lata chodziłem dwa razy w tygodniu na dozory i 50 tysięcy nie chcą oddać cały czas, ktoś mówi o ciężkim traktowaniu w więzieniu - dodał.
– Jak prokuratura tłumaczyła potrzebę tego dozoru?
– Żeby było ciekawiej to prokuratura, jeszcze w sprawie na której sąd podjął tę decyzję występowała, żeby mi tego nie zdejmować i żeby nie zdejmować mi tych pieniędzy i dlatego mi tych pieniędzy nie oddano. Teraz to się już raczej tak nie stanie, ale mają jeszcze 7 dni, żeby zaskarżyć to moje zdjęcie dozorów, ale to tak, jak mówię. To już zdjęte i nic się już nie wydarzy w tej sprawie - powiedział Maciek Dobrowolski.
– Czy to oznacza zakończenie tej sprawy?
– Nie. Sprawa będzie trwała jeszcze trzy, cztery. To jest sprawa na lata. Tamta sprawa już się kończyła, kiedy sędzia Kussyk zrezygnowała i w cudzysłowie wylosowano kolejnego sędziego. Tylko, że ten sędzia jest z tego samego rozdania co pani Kussyk i tu się znowu zapowiada zabawa na trzy, cztery lata. Tyle, że ja już nie muszę chodzić na dozory policyjne - dodał rozmówca Telewizji Republika.