W poniedziałek ma zebrać się krajowy sąd partyjny SLD, by zająć sprawą byłego lidera partii Grzegorza Napieralskiego, którego zarząd Sojuszu zawiesił w styczniu w prawach członka partii - wynika z nieoficjalnych informacji ze źródeł w Sojuszu.
Rzecznik SLD Dariusz Joński pytany, czy może potwierdzić tę informację, odparł jedynie: "Jeśli skład orzekający wyznaczył datę i termin, zostali o tym poinformowani członkowie sztabu orzekającego i Grzegorz Napieralski".
B. szef Sojuszu powiedział w środę PAP, że otrzymał wniosek do sądu partyjnego, z którym się właśnie zapoznaje. - Cały czas uważam, że zostałem bezprawnie zawieszony, nie było do tego podstaw - podkreślił Napieralski. Polityk jest ponadto zdania, że wszystko co w jego sprawie działo się od dnia zawieszenia, narusza statut SLD. -Dopiero niedawno, po prawie trzech miesiącach od decyzji o zawieszeniu, otrzymałem dokumenty w swojej sprawie, wcześniej nie byłem o niczym informowany. Poważna partia w ten sposób nie funkcjonuje - ocenił. Napieralski został w styczniu zawieszony przez zarząd krajowy SLD w prawach członka partii za działanie na jej szkodę; sprawa została też skierowana do rozpatrzenia przez krajowy sąd partyjny.
Zgodnie ze statutem SLD, sąd partyjny może członkom partii wymierzyć kary: upomnienia, nagany, odwołania z pełnionej funkcji w partii, pozbawienia prawa pełnienia funkcji w partii na okres do czterech lat, a także wykluczenia z partii. Napieralski to poseł kilku kadencji, były szef SLD i do momentu zawieszenia - szef partii na Pomorzu Zachodnim. Funkcję szefa Sojuszu pełnił w latach 2008-2011. W 2011 po wyborach parlamentarnych, w których SLD zdobył 8,24 proc. głosów - najmniej spośród ugrupowań, które weszły do Sejmu, Napieralski złożył rezygnację z kierowania partią, zastąpił go na tym stanowisku Leszek Miller.
Czytaj więcej: