Warszawski sąd orzekł, że oświadczenie lustracyjne prof. Chrisa Cieszewskiego było zgodne ze stanem faktycznym, co oznacza że naukowiec nie współpracował ze służbami specjalnymi PRL.
W grudniu 2013 roku programie „Po Prostu”, prowadzonym przez Tomasza Sekielskiego, podano, że istnieje informacja, jakoby w okresie stanu wojennego prof. Chris Cieszewski, ekspert uczestniczący w pracach zespołu Macierewicza, był zarejestrowany jako tajny współpracownik o pseudonimie „Nil”. CZYTAJ WIĘCEJ
– Sąd nie miał żadnych wątpliwości, że oświadczenie było zgodne z prawdą, a pan Cieszewski nigdy nie współpracował ze służbami PRL. I to opierając się na tych samym dokumentach, do których dotarł dziennikarz, tak go nazwijmy, Tomasz Sekielski – mówił w rozmowie z portalem niezalezna.pl mecenas Lew Mirski.
CZYTAJ TAKŻE: