Posłanka Koalicji Obywatelskiej, Kamila Gasiuk-Pihowicz przegrała proces z byłym ministrem Skarbu Państwa, Dawidem Jackiewiczem- informuje portal wPolityce.pl. Gasiuk-Pihowicz, jeszcze jako posłanka Nowoczesnej, w 2017 r. oskarżała polityka z mównicy sejmowej.
Miało to miejsce podczas debaty nad ustawami sądowymi. Przykrą sytuację z życia Jackiewicza posłanka KO przedstawiła - niezgodnie z faktami - jako przykład patologii w "prokuraturze Ziobry".
– Ja bym chciała przypomnieć państwu kilka faktów. Dawid Jackiewicz - były minister skarbu w obecnym rządzie Beaty Szydło - w czasie poprzednich rządów PiS w 2006 roku brał udział w awanturze, która doprowadziła do śmierci bezdomnego człowieka. Polityk PiS wdał się z nim w szarpaninę, popchnął go, głowa tego bezdomnego człowieka roztrzaskała się o beton. A potem co zrobiła prokuratura Ziobry? Umorzyła sprawę partyjnego kolegi, mimo że po awanturze z nim zginął człowiek- mówiła wówczas parlamentarzystka opozycji.
O ile sytuacja rzeczywiście miała miejsce, to jednak jej przebieg był inny niż przedstawiła to Gasiuk-Pihowicz. W 2006 r. stanął w obronie żony i dziecka, kiedy zaczepił ich agresywny bezdomny mężczyzna. Nie była to uliczna „awantura”, Jackiewicz bronił najbliższych, śmierć napastnika spowodował natomiast nieumyślnie.
– Decyzja sądu jest miażdżąca. Sąd jednoznacznie wykazał, że jej działanie nie znajduje żadnego usprawiedliwienia, nie zasługuje na aprobatę i ma charakter celowego działania, którego celem było naruszenie moich dóbr osobistych, czyli mojego dobrego imienia- powiedział były minister w rozmowie z portalem wPolityce.pl.
Jak dodał Dawid Jackiewicz, posłanka KO będzie musiała dokonać wpłaty środków na rzecz ośrodka „Przylądek Nadziei” dla dzieci z chorobami onkologicznymi, a także przeprosić byłego szefa resortu Skarbu Państwa.
– Będzie musiała też umieścić przeprosiny na swoim profilu na Facebooku, gdzie będą musiały wisieć przez czternaście dni, na pierwszym miejscu, bez żadnego komentarza pani poseł- dodał rozmówca portalu wPolityce.pl.
Dawid Jackiewicz podkreślił, że wyrok sądu satysfakcjonuje go.
Przez ostatnie dwa lata domagałem się tego, by pani poseł nie posługiwała się półprawdami, fikcją, argumentami nie mającymi nic wspólnego z rzeczywistością- stwierdził.
Wyrok nie jest prawomocny, co oznacza, że poseł Kamila Gasiuk-Pihowicz może odwołać się od decyzji sądu.