SZOK! Wypchnął 6-latka z balkonu, bo... chciał być w telewizji!

Czekający na proces 18-letni Jonty Bravery zeznał podczas piątkowego przesłuchania w sądzie Old Bailey w Londynie, że 4 sierpnia udał się do brytyjskiej galerii sztuki współczesnej w celu dokonania zabójstwa. Na swoją ofiarę wybrał zaledwie 6-letniego chłopca, który zwiedzał akurat muzeum razem z rodziną.
Według doniesień zagranicznych mediów Bravery miał powiedzieć w rozmowie z policjantami, że popełnił zbrodnie, aby udowodnić „każdemu idiocie”, że nie ma problemów natury psychicznych. Jego frustracja miała być związana z niepotrzebnym według niego leczeniem, jakie przechodził.
– Chciałem być w wiadomościach, usłyszeć, jak mówią kim jestem i dlaczego to zrobiłem, dlatego, że kiedy padłoby to oficjalnie, to nikt nie mógłby dodać nic więcej – stwierdził Jonty Bravery.
Pomimo upadku z 10. piętra galerii chłopiec przeżył. Dziecko zostało jednak poważnie ranne. Zajmujący się nim lekarze poinformowali, że doszło m.in. do urazu mózgu oraz złamania kręgosłupa, nóg i rąk. 6-latek przeżył najprawdopodobniej dlatego, że spadł na dach znajdujący się na 5. piętrze budynku.
Polecamy Polityczna Kawa
Wiadomości
Oni wciąż nic nie mogą! Sikorski udaje, że sprawa reparacji jest "beznadziejna", a przy tym manipuluje
Michalina Manios potwierdza związek z byłym politykiem: „Nasza relacja opiera się na wspólnych wartościach”
Tłumy pod ambasadą Niemiec domagają się reparacji. Mocne słowa Jacka Wrony i prof. Przemysława Czarnka
Najnowsze

PILNE: wielki pożar w Bełżycach pod Lublinem – 120 strażaków walczy z żywiołem na wysypisku

Mandaryna rozstała się z młodszym o 10 lat partnerem! W podcaście Nosowskiej padły szczere słowa

Niemcy obrażają polskie ofiary II Wojny Światowej
