SZOK! Polak dryfował żaglówką po Adriatyku. Był pijany do nieprzytomności

Załoga portu w Rogoznicy w Chorwacji udzieliła pomocy Polakowi, którego jacht dryfował w pobliżu przylądka Plata. Okazało się, że 48-latek był pijany do nieprzytomności.
O mężczyźnie dryfującym na pokładzie jachtu turyści poinformowali pracowników portu w czwartek wieczorem. Wysłani na miejsce ratownicy, nie byli w stanie porozumieć się z żeglarzem, ponieważ był pijany do nieprzytomności. Jak się okazało miał 2,65 promila w wydychanym powietrzu.
Kapitan portu w Rogoźnicy, Ante Mijalić, powiedział, że dotąd nigdy nie widział tak pijanego żeglarza.
Ratownicy stwierdzili, że 48-latkowi nie jest potrzebna hospitalizacja i oddali go pod opiekę rodziny.
Jak piszą chorwackie media, Polak odpowie teraz nie tylko za sterowanie jachtem pod wpływem alkoholu, ale także za narażenie innych na niebezpieczeństwo oraz – jak się okazuje – za nieopłacone pozwolenie na żeglowanie po wodach chorwackich. Grzywna będzie dotkliwa – powiedział Mijalić, ale nie podał, jaka konkretnie może to być kwota.
Polecamy Poranek Radia
Wiadomości
Najnowsze

Przedstawiciel Ukrainy: albo zdecydowana reakcja, albo jutro rakiety w Paryżu, Berlinie czy Londynie

TYLKO U NAS
Bogucki: po ataku dronowym słychać w Polsce słowa „jedność” i „odpowiedzialność”, to słowa kluczowe

Których gwiazd siatkówki nie zobaczymy na MŚ? Wielcy nieobecni na Filipinach

Karol Polejowski w Watykanie: IPN przybliża historię Polski światu
