SZOK! Polak dryfował żaglówką po Adriatyku. Był pijany do nieprzytomności

Załoga portu w Rogoznicy w Chorwacji udzieliła pomocy Polakowi, którego jacht dryfował w pobliżu przylądka Plata. Okazało się, że 48-latek był pijany do nieprzytomności.
O mężczyźnie dryfującym na pokładzie jachtu turyści poinformowali pracowników portu w czwartek wieczorem. Wysłani na miejsce ratownicy, nie byli w stanie porozumieć się z żeglarzem, ponieważ był pijany do nieprzytomności. Jak się okazało miał 2,65 promila w wydychanym powietrzu.
Kapitan portu w Rogoźnicy, Ante Mijalić, powiedział, że dotąd nigdy nie widział tak pijanego żeglarza.
Ratownicy stwierdzili, że 48-latkowi nie jest potrzebna hospitalizacja i oddali go pod opiekę rodziny.
Jak piszą chorwackie media, Polak odpowie teraz nie tylko za sterowanie jachtem pod wpływem alkoholu, ale także za narażenie innych na niebezpieczeństwo oraz – jak się okazuje – za nieopłacone pozwolenie na żeglowanie po wodach chorwackich. Grzywna będzie dotkliwa – powiedział Mijalić, ale nie podał, jaka konkretnie może to być kwota.
Polecamy Hity w sieci
Wiadomości
"Powiedzcie mojej babci, że zachowałam się jak trzeba". 79. rocznica skazania na śmierć przez komunistyczny reżim Danuty Siedzikówny - „Inki"
Dominik Tarczyński, Janusz Kowalski, Piotr Masłowski i Mirona Hołda gośćmi "Politycznej Kawy" Tomasza Sakiewicza o godzinie 11.30
Najnowsze

Msza na zakończenie Jubileuszu Młodzieży. Przybyło około miliona pielgrzymów

Kolejne trzęsienie ziemi na Wyspach Kurylskich. Jest ostrzeżenie przed tsunami

Granice Polski nadal nieszczelne. Przedłużono kontrole na granicach Polski z Niemcami i Litwą

Ukraińskie drony poraziły rosyjskie zakłady zbrojeniowe i magazyny paliwa [WIDEO]

"Powiedzcie mojej babci, że zachowałam się jak trzeba". 79. rocznica skazania na śmierć przez komunistyczny reżim Danuty Siedzikówny - „Inki"

Papież Leon XIV zachęca młodych: nie zadawalajcie się czymś mniejszym
