– Chciałbym, żeby Polacy widzieli, że nam się bardzo chce, bo chcemy wygrać te wybory mówił w TVN24 Cezary Tomczyk. Rzecznik rządu podkreślał, że „miana, która zaszła w PO, zaszła może późno, „ale lepiej późno niż wcale”.
– Chciałbym, żeby Polacy widzieli, że chcemy wygrać te wybory. Zmiana, która zaszła w PO, jest prawdziwa – mówił Tomczyk. Odnosząc się do tego, kto powinien wygrać wybory, stwierdził, że na państwie trzeba się znać. – Wiemy, że Prawo i Sprawiedliwość świetnie rozdaje kawę. Byłem pod wielkim wrażeniem, jak robił to prezydent Andrzej Duda. Ale w polityce i w kampanii wyborczej chodzi o coś więcej. O to, kto będzie rządził krajem – powiedział.
– Teraz mam wybór, czy chciałbym, aby dyrektorem przedszkola, do którego chodzi mój syn, był pan Stonoga, bo to jest dla mnie symbol tej anarchii, a jeżeli nie, to czy oddałbym mu 13 tys. szkół podstawowych, które są w Polsce czy 2 tys. szpitali – mówił rzecznik rządu.
Ponadto podkreślał, że PO wyciągnęła daleko idące wnioski z przegranej w wyborach prezydenckich. – Dostaliśmy łupnia, dlatego że popełniliśmy bardzo wiele błędów, ale zmiana, która zaszła w PO, jest autentyczna – stwierdził Tomczyk.
– Chciałbym, żeby Polacy widzieli, że nam się bardzo chce, bo chcemy wygrać te wybory, realizować ten program. Zmiana, która zaszła, zaszła może późno. Ale lepiej późno niż wcale, ale co najważniejsze, ta zmiana jest prawdziwa – zaznaczył rzecznik rządu.