Na wschodniej Ukrainie ostrzelano patrol obserwatorów Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie. Do incydentu doszło na terenach kontrolowanych przez separatystów. Ukraińskie wojsko twierdzi, że ataku dokonali wspierani przez Rosję bojówkarze.
Do ostrzelania patrolu OBWE doszło wczoraj w obwodzie donieckim. Jak napisano w oświadczeniu OBWE, pięciu członków misji na terenach zajętych przez separatystów kontrolowało wykonanie zawieszenia broni w związku z remontem sieci elektrycznej.
500 metrów od miejsca, gdzie znajdowali się obserwatorzy, doszło do dwóch eksplozji, następnie z odległości około 100 metrów oddano 10 strzałów.
Zdaniem ukraińskich wojskowych ze sztabu Operacji Zjednoczonych Sił, atak był przeprowadzony przez wspieranych przez Rosję separatystów i miał na celu zdyskredytowanie ukraińskich sił rządowych.
Ukraińscy wojskowi argumentują, że atak z ukraińskich pozycji nie był możliwy ze względu na ich oddalenie od miejsca zdarzenia. Atak potępiło ukraińskie MSZ. Jak napisano, Rosja i jej pełnomocnicy powinni zapewnić bezpieczeństwo i swobodę poruszania się Specjalnej Misji Monitoringowej OBWE.
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Dla Tuska Trump to "nakryty na kradzieży złodziej", a dla żony Sikorskiego - "produkt mafijnego świata"
Polska Federacja Ruchów Obrony Życia ostro reaguje na decyzję większości sejmowej godzącej w prawa dzieci nienarodzonych
[AKTUALIZACJA] Wszedł na pomnik Ofiar Tragedii Smoleńskiej z przedmiotem, który przypomina broń [WIDEO]
Amerykańskie media demaskują Tuska: oskarżył Trumpa, że jest rosyjskim agentem! Polsce grozi izolacja na scenie międzynarodowej!
Najnowsze
Dla Tuska Trump to "nakryty na kradzieży złodziej", a dla żony Sikorskiego - "produkt mafijnego świata"