Bartłomiej Wypartowicz, ekspert portalu Defence24, przekazał w mediach społecznościowych, że rosyjska Duma w porozumieniu z Radą Bezpieczeństwa chcą zmienić nazwy polskich miast. Dziennikarz zaznaczył, że doniesienia pojawiają się na rosyjskich kanałach w serwisie Telegram. Jak podkreślił Wypartowicz, taka decyzja to "krok odwetowy" za zmianę, a faktycznie - powrót - nazwy Kaliningradu na Królewiec.
Rosja pragnie, aby Wrocław był nazywany Breslau, a Gdańsk - Danzig. To jednak nie koniecjednak nie koniec. Łódź ma nazywać się Litzmannstadt, a Szczecin - Stettin. Na polską stolicę Rosjanie chcą mówić Warschau, a na Kraków - Krakau. Kreml chce także, aby Legnicę nazywać Liegnitz, a Gdynię - Gdingen.
Przypomnijmy, że 9 maja Komisja Standaryzacji Nazw Geograficznych poza Granicami Rzeczypospolitej Polskiej, działająca przy Głównym Geodecie Kraju, przekazała, że na "125. posiedzeniu w dniu 12 kwietnia 2023 roku uchwaliła, że dla miasta o rosyjskiej nazwie Kaliningrad zalecana jest wyłącznie polska nazwa Królewiec i niezalecane jest stosowanie w języku polskim nazwy Kaliningrad".
W komunikacie zaznaczono również, że dla jednostki administracyjnej, w której znajduje się to miasto, zalecana jest polska nazwa "obwód królewiecki". W związku z tym niezalecane jest stosowanie w języku polskim nazwy "obwód kaliningradzki". Zmiany weszły w życie z dniem ogłoszenia, czyli 9 maja. 42 proc. Polaków popiera ten pomysł.