Rosja będzie lobbować w instytucjach Unii Europejskiej na rzecz uznania aneksji Krymu i zniesienia sankcji nałożonych na struktury władz okupacyjnych. Rosyjska misja ma zacząć działać w pierwszej połowie przyszłego roku - pisze dzisiejsza "Gazeta Polska Codziennie".
O zamiarze Kremla poinformowała rosyjska gazeta „Izwiestia” w materiale pt. „Okno do UE: W Brukseli pojawi się przedstawicielstwo Krymu”. Do wykonania zadania udało się Rosjanom pozyskać grupę polityków unijnych o dość egzotycznym składzie – należą do niej m.in. przedstawiciele partii nacjonalistycznych z Belgii i Austrii, działający na rzecz mniejszości rosyjskiej polityk z Łotwy czy czeski eurodeputowany należący do partii komunistycznej.
Jak poinformował Andriej Nazarow, przewodniczący organizacji Diełowaja Rossija, stworzona w ostatnim czasie grupa robocza złożona z europejskich polityków, ekspertów i działaczy organizacji pozarządowych, pracuje nad kwestiami organizacyjnymi. Samo przedstawicielstwo będzie otwarte w pierwszej połowie 2019 r.
– Biorąc pod uwagę nastroje w kilku krajach europejskich, otwarcie przedstawicielstwa Krymu ma istotne znaczenie nie tylko dla półwyspu, ale i dla całej Rosji. Warto odnotować, że organizacja będzie miała oficjalny status grupy lobbystycznej na terytorium UE. To pozwoli na legalne promowanie interesów Krymu w Unii Europejskiej – powiedział Nazarow.
Gazeta cytuje wchodzącego w skład grupy roboczej belgijskiego parlamentarzystę Filipa Dewintera, przedstawiciela nacjonalistycznej partii Interes Flamandzki (Vlaams Belang): „Krym ma ogromny potencjał. Teraz na półwyspie działa ponad 3 tys. firm z zagranicznym kapitałem. Chcemy, by przedstawicielstwo pomagało europejskim biznesmenom w realizacji projektów biznesowych na półwyspie. Jestem pewien, że nasza inicjatywa może pomóc w walce z sankcjami. Przecież przyjęte przez Brukselę ograniczenia utrudniają utworzenie jednolitej strefy ekonomicznej od Władywostoku do Londynu”.
Z kolei austriacki polityk Gerhard Dörfler wskazuje dziennikarzom „Izwiestii” na korzyści wynikające z zarejestrowania organizacji w bazie grup lobbystycznych UE.
Czytaj więcej w dzisiejszej "Gazecie Polskiej Codziennie".