Romanowski wyjaśnił, że Polska bierze udział w spotkaniach dotyczących mechanizmu badania praworządności we wszystkich krajach Unii Europejskiej, zaproponowanemu przez komisarza Didiera Reyndersa. - Bardzo aktywnie w tych spotkaniach uczestniczymy, proponujemy metodologię jak badać poziom praworządności we wszystkich krajach UE i jestem przekonany, że tutaj wypadamy bardzo dobrze. Problemy mogą mieć Niemcy, Portugalia czy inne kraje, w których np. bardzo upolityczniony jest system nominacji sędziowskich - wyjaśnił.

- Działania przeciw Polsce mają charakter polityczny, a nie prawny - to są próby nacisków na Polskę, która rośnie i się rozwija - zaznaczył wiceminister. 

– Wszystkie badania opinii publicznej, poziom zaufania do sądów, który spada z roku na rok, pokazują, że reforma wymiaru sprawiedliwości jest konieczna. Pokazują to także codzienne rozmowy z Polakami w trakcie kampanii wyborczej czy spotykań. Jest przekonanie, że w sądach nie ma sprawiedliwości, panuje natomiast formalizm, ciągle przedłużające się postępowania, a ze strony sędziów coraz częściej mamy do czynienia z działaniami o charakterze politycznym - dodał.