Rolnik czy agent? Kim naprawdę jest Michał Kołodziejczak i czego chce?
- Mam wrażenie, że to, co robi Agrounia to jest jakaś operacja specjalna, która ma zdestabilizować sytuacje w Polsce - ocenił w niedzielę doradca prezydenta Andrzeja Dudy Andrzej Zybertowicz. Minister odniósł się do przepychanek, do których doszło w sobotę przed konwencją Solidarnej Polski. Temat podjęła też poniedziałkowa "Gazeta Polska Codziennie".
Rok 2022 rozpoczął się od mocnej promocji Michała Kołodziejczaka. Polityk miał szerokie wsparcie medialne po tym, jak rzekomo był jedną z osób podsłuchiwanych za pomocą Pegasusa. TVN24 dało mu możliwość godzinnego wywiadu w ramach „Szkła kontaktowego”, w którym wygrał on konkurs na ripostę roku, pisze "GPC".
Sytuację skomentował także wiceminister rolnictwa Janusz Kowalski. "Panem Michałem Kołodziejczakiem Agrounią powinna zająć się Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego, tam było bardzo wielu działaczy związanych z prorosyjską Zmianą", mówił. Dodał, że "bandyterka i fizyczna napaść na polskiego parlamentarzystę nie powinna być akceptowana".
W sobotę przed budynkiem, w którym odbywała się konwencja Solidarnej Polski pojawiła się grupa działaczy Agrounii wraz z liderem Michałem Kołodziejczakiem. Gdy na miejsce przybył europoseł Patryk Jaki działacze Agrounii otoczyli go torując mu przejście, następnie weszli za nim do budynku i zablokowali windę, do której wsiadł. Doszło do przepychanek i awantury między nim, a liderem Agrounii.
Więcej w papierowym wydaniu gazety. Polecamy też portal gpcodziennie.pl