Uprawomocnił się wyrok skazujący Zbigniewa Stonogę na rok bezwzględnego więzienia. - Słuchajcie, wy prostytutki sądowe warszawskie, ile wam Kopaczowa dała, skur...y, za ten wyrok? Ile? - pyta biznesmen.
Sprawa ma związek z wydarzeniami sprzed 6 lat. W 2009 r. Stonoga miał wówczas pośredniczyć w sprzedaży samochodu marki Lexus o wartości ponad 50 tys. zł. Nie wiadomo co stało się z samochodem, ale właściciel nie zdołał go odzyskać. Nie odzyskał również od Stonogi pieniędzy.
26 marca 2014 r. sąd rejonowy skazał Stonogę za przywłaszczenie samochodu na rok pozbawienia wolności. Sąd Okręgowy dla Warszawy Pragi nie uwzględnił jednak złożonej przez biznesmena apelacji, co jest równoznaczne z uprawomocnieniem się wyroku.
Co ciekawe na Twitterze pojawiła się informacja, że Stonogę reprezentował w sądzie nie kto inny, jak były lider Ligi Polskich Rodzin Roman Giertych.
Serio? @GiertychRoman reprezentuje Stonogę?! pic.twitter.com/3TCC1ytPou
— Szymon Jadczak (@SzJadczak) czerwiec 25, 2015
Do sprawy ustosunkował się - tradycyjnie już za pośrednictwem Facebooka - sam zainteresowany. - Słuchajcie, wy prostytutki sądowe warszawskie, ile wam Kopaczowa dała, skur...y, za ten wyrok? Ile? - pyta przedstawicieli wymiaru sprawiedliwości
Odpowiedź w sprawie Lexusa.Edycja:Pytlakowski publikatorze! myślisz, że nie wiem kto za tobą i tym tekstem wraz z wyrokiem stoi?Nie masz śmieciu odwagi i dziewczynę wystawiłeś z redakcji?
Posted by Zbigniew Stonoga on 24 czerwca 2015