Rodzinna tragedia na Pomorzu. 20-latek zabił swoją siostrę i pojechał do pracy
Do zdarzenia doszło w niedzielę po godzinie 20.00 w Korytowie w gminie Choszczno. 20-latek zadał śmiertelny cios w domu, w którym mieszkał razem z siostrą i rodzicami. Był trzeźwy. Rodzina otrzymała już wsparcie psychologa.
Po zabójstwie siostry, z Korytowa 20-latek wyjechał jak gdyby nigdy nic do pracy w innej miejscowości i tam został zatrzymany.
20-latek zostanie przesłuchany najpóźniej jutro. Najpierw prokurator musi odtworzyć jak najwięcej z przebiegu tragicznego niedzielnego wieczoru.
Mężczyzna już wcześniej bywał agresywny
Jak dowiedział się dziennikarz RMF FM, mężczyzna bywał wcześniej agresywny, często było słychać jego krzyki na członków rodziny. Mieszkańcy Korytowa przyznają, że w ostatnim czasie 20-latka jakby "nosiło".
rmf24.pl
Komentarze