Jest nam przykro, że pacjenci są wykorzystywani w debacie politycznej – powiedział w środę dyr. Centrum Zdrowia Dziecka dr Marek Migdał, komentując sprawę pokazanego przez Borysa Budkę (PO) paragonu za lek. Poinformował również, że mama wysłała do dyrekcji CZD maila, w którym wyraża oburzenie włączeniem historii jej dziecka do kampanii wyborczej.
"Jest nam przykro, że to, czym się zajmujemy na co dzień, czyli leczenie pacjentów, jest wykorzystywane w debacie politycznej" – powiedział dyr. Centrum Zdrowia Dziecka dr n. med. Marek Migdał.
Poinformował, że o zaistniałej sytuacji dowiedział się od mamy chłopca, który przyjmuje lek Valcyte. To właśnie paragon zakupu leku dla tego dziecka podczas debaty w TVP przedstawił poseł Borys Budka. Dyrektor Migdał poinformował, że chłopiec od kilku lat pozostaje pod opieką specjalistów z CZD.
"Nagle okazuje się, że problem leczenia tego dziecka jest w tej chwili dyskutowany politycznie. Nikt nie patrzy na to, że uratowaliśmy życie temu dziecku, że od czterech lat skutecznie je leczymy" – powiedział Migdał.
Poinformował ponadto, że mama dziecka wysłała do dyrekcji CZD maila, w którym wyraża oburzenie włączeniem historii jej dziecka do debaty politycznej.
"Żałuję (...), iż zostałam wciągnięta w przedwyborczą grę polityków, wiele opinii w internecie jest również krzywdzących wobec mnie, stawia mnie i moją rodzinę w złym świetle" - napisała matka chłopca w mailu do CZD.