Dziś referendum w sprawie odwołania prezydent i Rady Miasta w Zabrzu

Mieszkańcy Zabrza zadecydują dziś, czy obecne władze miasta - na czele z prezydent Agnieszką Rupniewską (bezpartyjną, ale popieraną przez Koalicję Obywatelską) pożegnają się ze stanowiskami.
Każdy uprawniony mieszkaniec Zabrza otrzyma (lub otrzymał już) dwie oddzielne karty do głosowania. Na pierwszej znajduje ię pytanie: „Czy jest Pan/Pani za odwołaniem Agnieszki Małgorzaty Rupniewskiej Prezydenta Miasta Zabrze przed upływem kadencji?”, a na drugiej: „Czy jest Pan/Pani za odwołaniem Rady Miasta Zabrze przed upływem kadencji?”
Na każdej z kart możliwe są tylko dwie odpowiedzi – „tak” lub „nie”. Aby głos był ważny, należy postawić znak „X” (czyli dwie przecinające się linie) tylko w jednej kratce. Zaznaczenie obu opcji lub niepostawienie znaku w żadnej spowoduje nieważność głosu. Każda karta musi być opatrzona dwiema pieczęciami: komisji ds. referendum oraz komisarza wyborczego.
Zgodnie z obowiązującymi przepisami, wynik referendum będzie wiążący tylko wtedy, gdy frekwencja przekroczy próg 3/5 liczby osób, które wzięły udział w wyborach samorządowych w 2024 roku. W przypadku prezydent Zabrza mowa o co najmniej 25,9 tys. głosujących, a w przypadku rady – 29,6 tys. osób. Różnica ta wynika z faktu, że prezydent została wybrana w drugiej turze, gdzie odnotowano inną frekwencję niż podczas pierwszej tury, w której wybrano radnych.
Źródło: Republika, PAP, Zabrze.com.pl
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X
Polecamy Sejm
Wiadomości
Kosiniak-Kamysz zapowiada samodzielny start PSL w wyborach: „Nie stworzyliśmy jednej listy i wygraliśmy”
TRZEBA ZOBACZYĆ!
Prezydent o sądownictwie w Polsce: stan sędziowski nie rozliczył się ze swoją przeszłością
Najnowsze

Hiszpania zmienia kurs po słowach Trumpa. Madryt kupi amerykańską broń dla Ukrainy

Ruszył proces 48-latka oskarżonego o zabicie żony!

Sakiewicz: jeśli sprawa Grodzkiego ujrzy światło dzienne, to ona całkiem pogrąży Platformę Tuska!
