– Scenariusz zarysowany przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego wydaje się nabierać obecnie realnych kształtów. Polityka Rosji w stosunku do swoich sąsiadów sprowadza się przede wszystkim do rewizji granic – powiedział szef MSZ Zbigniew Rau.
Rau był pytany o słowa naczelnika głównego zarządu wywiadu ministerstwa obrony Ukrainy Kyryło Budanowa, że Rosja zgromadziła ponad 92 tys. żołnierzy przy ukraińskich granicach i przygotowuje atak. Przypomniano słowa prezydenta Lecha Kaczyńskiego z 2008 r., gdy protestował przeciw rosyjskiej agresji na Gruzję. Powiedział wówczas: „My też świetnie wiemy, że dziś Gruzja, jutro Ukraina, pojutrze państwa bałtyckie, a później może i czas na mój kraj, na Polskę”.
– Rzeczywiście ten scenariusz zarysowany przez śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego wydaje się nabierać obecnie realnych kształtów. Jeśli chodzi o sytuację wokół Ukrainy, nie jest to informacja pochodząca tylko od generała Budanowa, są to informacje sprawdzone przez stosowne służby państw NATO-wskich, także nasze – powiedział Rau.
– Bierzemy to bardzo poważnie pod uwagę zdając sobie sprawę, że polityka Rosji w stosunku do swoich sąsiadów sprowadza się przede wszystkim do rewizji granic, to jest doświadczenie gruzińskie, to jest doświadczenie ukraińskie. Sygnały z Moskwy były takie, że ten proces rewizji granic z Ukrainą nie jest jeszcze zdaniem Rosji zamknięty i dlatego należy liczyć się bardzo poważnie z takim scenariuszem (agresji na Ukrainę) – powiedział szef polskiej dyplomacji.