– Mam świadomość, że wszyscy musieli trochę zaciskać pasa, żeby zagwarantować finansowanie programu, ale to priorytetowe działanie dla rządu. To jest też wywiązanie się z obietnic wyborczych (…) Polska musi przestać być resortowa, trzeba patrzeć na nią w szerszym zakresie. Ustawa 500+, to taki samograj. Każdy na moim miejscu poprowadziłby, to tak samo dobrze – powiedziała w Telewizji Republika minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska.
Gościem Telewizji Republika była minister rodziny, pracy i polityki społecznej, która opowiedziała o pierwszych dniach funkcjonowania programu 500+.
"Jesteśmy przygotowani na trudne sytuacje"
Według niej resort nie odnotował żadnych skarg od obywateli. Jak dodała, w pierwszym dniu składania wniosków zdarzały się kolejki, ale rodziny cierpliwie czekały. – To były ich decyzje. Chciały przyjść o 6 rano, skoro urząd otwierał się o 7, ale nic złego się nie wydarzyło. Wyzwanie organizacyjne było bardzo duże. Wszystkim, którzy mieli w tym swój udział serdecznie dziękuję. Ilość punktów tradycyjnych była imponująca, jesteśmy przygotowani na trudne sytuacje – oceniła.
"Wskaźnik dzietności to 1,29. Spodziewamy się 1,6"
Rafalska powiedziała również, że ministerstwo spodziewa się wzrostu urodzeń dzieci o 70 tysięcy w perspektywie 10-letniej. Jej zdaniem to, co nas różni od Niemców, to fakt, że młode małżeństwa niezmiennie chcą mieć więcej dzieci, niż mają obecnie. Jak dodała, młodych rodziców najczęściej przed powiększeniem rodziny powstrzymuje obawa o sytuację finansową. – Dlatego wspomaga ich państwo. Znaczna część pomocy trafi do wiejskich rodzin. Tam jest szansa, że na to pierwsze dziecko więcej rodzin skorzysta z tego wsparcia, bo tam dochód jest mniejszy. Te pieniądze trafią do mniejszych miast, tzw. Polski powiatowej. Jestem optymistką, jeżeli dzisiaj mówimy, że wskaźnik dzietności to 1,29, to spodziewamy się 1,6 – powiedziała.
Czas na budowę mieszkań?
Minister odniosła się również do zapowiedzi premier Beaty Szydło, która poinformowała niedawno, że rząd pracuje nad nowym programem mieszkaniowym. Według Rafalskiej to niezwykle ważny segment, ponieważ nie wystarczy skierować wsparcia materialnego dla rodzin, ponieważ dla młodych ludzi kluczowe jest mieszkanie. – To jest nasz bardzo poważny problem zaniedbywany przez dziesiątki lat. On jest niezwykle ważnym komponentem tego programu. To coś, co może powstrzymać od emigracji. Mogę tylko powiedzieć, że to jest coś, co musi iść równoległe i to było dla nas bardzo ważne od samego początku – stwierdziła.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Ruszył program "Rodzina 500+". W ciągu jednego dnia złożono ponad 100 tys. e-wniosków