Przejdź do treści
18:31 Szefowa Kancelarii Prezydenta RP: Decyzja o wypuszczeniu Cyby to kolejny dowód na kryzys w polskim wymiarze sprawiedliwości
18:01 Przemysław Czarnek o wypuszczeniu mordercy, Ryszarda Cyby: To nie jest państwo prawa, to jest państwo, które staje się narzędziem politycznej gry
17:05 Ryszard Cyba, morderca działacza PiS Marka Rosiaka, wyszedł na wolność
16:47 Prezydent Litwy: Ciała trzech żołnierzy odnalezione - poszukiwania czwartego Amerykanina trwają
15:39 Były szef CBA, Ernest Bejda nie stawił się przed nielegalną sejmową komisją ds. Pegasusa - decydowano o jego doprowadzeniu
14:49 Ostrołęka: Zarzut usiłowania zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem dla matki 14-letniego chłopca
14:17 Szwecja: Rząd ogłosił 19. pakiet pomocy wojskowej dla Ukrainy, największy do tej pory
14:09 NBP: Wynik finansowy banków po lutym przekroczył 8,1 mld zł
Republika Solidarni z Republiką! Każda wpłata od Państwa jest dla nas ogromnym wyrazem wsparcia. Wpłaty można dokonać, wykonując przelew: Fundacja Niezależne Media, nr konta: 78 1240 1053 1111 0010 7283 0412, dopisek: Darowizna na wolne media
Radio Republika Zachęcamy do słuchania naszego internetowego Radio Republika na stronie radiotvrepublika.pl
Spotkanie Klub Gazety Polskiej Aleksandrów Łódzki zaprasza na spotkanie z Piotrem Kaletą, posłem PiS. Spotkanie odbędzie się 1 kwietnia, o godz. 18:00 - przy ul. Wojska Polskiego 128, Aleksandrów Łódzki
Spotkanie Klub „Gazety Polskiej” Kielce-Centrum zaprasza na spotkanie z dziennikarzem śledczym TV Republika Piotrem Nisztorem. 1 kwietnia 2025 (wtorek), godz. 17:00, Wojewódzka Biblioteka Publiczna ul. Ściegiennego 13, Kielce
Ważne Bazylika pw. Św. Krzyża w Warszawie, 1 kwietnia, godz. 20.00, Msza św. w intencji śp. Barbary Skrzypek
Spotkanie Klub Gazety Polskiej Łuków zaprasza 2 kwietnia, o godz. 18:40, na spotkanie z Adamem Borowskim. Odbędzie się ono w Sali Konferencyjnej Budynku Poklasztornego przy Parafii Podwyższenia Krzyża Świętego, ul. Ks. kard. Stefana Wyszyńskiego 41 w Łukowie
Wydarzenie Bydgoski Klub Gazety Polskiej w imieniu Bydgoskich Patriotów zaprasza 2 kwietnia na Bydgoski Marsz Pamięci Jana Pawła II. Początek zgromadzenia o godz. 19 na Starym Rynku (marsz wyruszy o godz. 20)
Wydarzenie Klub "Gazety Polskiej" Gorzów Wielkopolski zaprasza na uroczystość upamiętnienia 20 rocznicy śmierci Św. Jana Pawła II, 2 kwietnia 2025 (środa), godz. 20.30, na Wzgórzu Papieskim przy Placu Jana Pawła II
Spotkanie Klub „Gazety Polskiej” Bełchatów zaprasza na koncert z Bardem Strefy Wolnego Słowa Pawłem Piekarczykiem, 3 kwietnia (czwartek), g. 18.00, Oratorium Jana Pawła II ul. Kościuszki 2, Bełchatów
Wykład Klub „Gazety Polskiej” Gdańsk II zaprasza wykład pt. "Techniczne aspekty tragedii nad Smoleńskiem" dr hab. inż. Jerzy Głuch, 9 kwietnia (środa), godz. 18:00, Sala Akwen, Budynek NSZZ Solidarność, ul. Wały Piastowskie 24
Wydarzenie W sobotę (05.04) o godz. 12:00 w Opocznie (Szkoła nr 3, ul. Armii Krajowej 1) odbędzie się konwencja rolna, z udziałem Karola Nawrockiego - obywatelskiego kandydata na prezydenta RP
Wydarzenie XXV Ogólnopolska Droga Krzyżowa Ludzi Pracy: 11 kwietnia, godz. 18:00, Parafia Rzymskokatolicka św. Stanisława Kostki ul. Hozjusza 2 w Warszawie. Początek: Eucharystia o godz. 17:00
Wydarzenie 12.04 o 12.00 w Warszawie odbędzie się Marsz z Okazji 1000-lecia Królestwa Polskiego oraz bicie rekordu w liczbie par tańczących jednocześnie poloneza
NBP Mamy 480 ton złota! – poinformował prof. Adam Glapiński, prezes Narodowego Banku Polskiego

Puszcza Białowieska – Himalaje hipokryzji czy niewiedzy?

Źródło: fot. Adam Wajrak/Wikimedia Commons

W ochronie środowiska chodzi o to, aby teraz i w dającej się przewidzieć przyszłości w różnych zakątkach globu ziemskiego zasoby naturalne służyły zaspokajaniu potrzeb ludzkich, ale by następowało to bez szkody dla dobrostanu przyrody ożywionej i nieożywionej. Innymi słowy nie ma ochrony środowiska bez roztropnego gospodarowania zasobami przyrody. W polskim porządku prawnym o roztropnym gospodarowaniu zasobami przyrody jako nieodzownym elemencie ochrony środowiska jest wprost mowa w ustawowych definicjach tego pojęcia - pisze Konrad Tomaszewski, były dyrektor generalny Lasów Państwowych.

Nie ma ochrony środowiska bez gospodarowania jego zasobami

 

W ochronie środowiska chodzi o to, aby teraz i w dającej się przewidzieć przyszłości w różnych zakątkach globu ziemskiego zasoby naturalne służyły zaspokajaniu potrzeb ludzkich, ale by następowało to bez szkody dla dobrostanu przyrody ożywionej i nieożywionej. Innymi słowy nie ma ochrony środowiska bez roztropnego gospodarowania zasobami przyrody. W polskim porządku prawnym o roztropnym gospodarowaniu zasobami przyrody jako nieodzownym elemencie ochrony środowiska jest wprost mowa w ustawowych definicjach tego pojęcia.

 

Dlaczego ludzie tak wielką wagę przywiązują do tego, aby żaden organizm na globie ziemskim nie zniknął

 

Spyta ktoś, dlaczego ludzkości tak bardzo zależy na dobrostanie przyrodniczym, iż zagrożenie (choćby rzekome lub potencjalne ) dla egzystencji w jakimś miejscu osobników jakiegoś gatunku rośliny czy owada staje się wystarczającym powodem dla niedopuszczenia, wstrzymania czy radykalnej zmiany lokalizacji przedsięwzięć infrastrukturalnych, choćby niezwykle potrzebnych dla rozwoju cywilizacyjnego.

Otóż nie ma jednej odpowiedzi na tak postawione pytanie. Na pewno rację mają ci, którzy twierdzą, że przyroda jest wartością samą w sobie, dlatego trzeba ją chronić.

Rację też mają i ci, którzy postulują niedopuszczenie do zaniku choćby jednego organizmu roślinnego czy zwierzęcego na globie ziemskim, gdyż nie wiadomo, czy wiedza o nim czy jego właściwości nie okażą się w przyszłości zbawienna dla ludzkości (np. jako panaceum na choroby cywilizacyjne).

Dominuje jednak pogląd, że przede wszystkim przyrodę trzeba chronić, gdyż dobrostan przyrodniczy jest wskaźnikiem „zdrowia” globu ziemskiego.

Dopóki glob ziemski charakteryzuje się należytym stanem przyrody, dopóty możemy być spokojni o swoją przyszłość i przyszłość następnych pokoleń – no chyba że zdarzy się jakaś dziejowa katastrofa kosmiczna czy kataklizm dziejowy nadejdzie z wnętrza Ziemi.

Rzecz w tym, że po pierwsze dobrostan przyrodniczy jako wskaźnik „zdrowia” globu ziemskiego musi być „wszechobecny”, a nie skoncentrowany w wybranych częściach naszej planety (np. ograniczony do Puszczy Białowieskiej czy innych lasów w Polsce), a po drugie nie ma dobrych i bezdyskusyjnych wzorców dobrostanu przyrodniczego.

Brak obiektywnych wzorców dobrostanu przyrodniczego w połączeniu z przyrodzoną osobie ludzkiej (zwłaszcza bytującej w murach zadymionych i hałaśliwych metropolii) wrażliwością na piękno przyrody za miastem, jest obecnie bezkompromisowo wykorzystywany do walki politycznej, prowadzonej pod ekocentrycznym hasłem „przyroda sama sobie poradzi, a leśnicy to barbarzyńcy”.

 

Dlaczego przyroda sama sobie nie poradzi

 

W dobie zaistniałego przed wiekami rozczłonkowania kompleksów leśnych w naszej strefie klimatycznej w następstwie rozwoju cywilizacyjnego przyroda sama sobie nie poradzi, tak samo, jak w dobie wszechogarniających „fake – news’ów” , prawda (w tym prawda o tym, co działo się ostatnimi laty i stać się może w Puszczy Białowieskiej w nadchodzącym czasie ) sama nie zwycięży.

Jest szczytem hipokryzji łajanie polskich leśników za działania w Puszczy Białowieskiej, płynące z państw, w których przyroda leśna jest w opłakanym stanie – m.in. w następstwie powojennej urbanizacji i industrializacji.

Początkowo łajanie to następowało pod hasłem barbarzyńskich działań w Puszczy Białowieskiej mającej być rzekomo reliktem, ostatnią pozostałością pierwotnej puszczy pokrywającej przed tysiącleciami północną część Europy.

Gdy leśnicy dostarczyli aż nadto dowodów na to, że Puszcza Białowieska jest następstwem współdziałania siły przyrody i gospodarskiej ręki człowieka, a tym samym nie reprezentuje sobą krajobrazu pierwotnego – narracja prowadzonego przeciw nim ataku w sposób istotny zmieniła się. W kręgach ekocentrycznych zaczęto mianowicie postulować pozostawienie Puszczy Białowieskiej (podobnie, jak to ma miejsce w lasach Białowieskiego Parku Narodowego) poza jakimikolwiek działaniami w zakresie gospodarki leśnej –forsując pogląd, że Puszcza Białowieska może i niej jest lasem pierwotnym, ale na pewno jest najlepiej zachowanym w tej części globu ziemskiego lasem naturalnym.

Polska jest demokratycznym państwem prawnym. W Polskim porządku prawnym lasy nie dzielą się na naturalne i nienaturalne. Wynikający z ustawy o lasach podział lasów to podział na lasy gospodarcze (przeznaczone do produkcji leśnej), lasy stanowiące rezerwaty przyrody, lasy wchodzące w skład parków narodowych oraz lasy wpisane do rejestru zabytków.

Wydaje się, że w bezpardonowym ataku środowisk ekocentrycznych na leśników w związku z działaniami w Puszczy Białowieskiej świadomie nie utrwalano w ramach kształtowania opinii publicznej wiedzy, że lasy, które są objęta gospodarowaniem prowadzonym przez trzy nadleśnictwa puszczańskie (Białowieża, Hajnówka, Browsk), są lasami gospodarczymi (jeśli pominąć liczne rezerwaty przyrody tu usytuowane), a więc że nie są to lasy wchodzące w skład parku narodowego. Nie są to też lasy wpisane do rejestru zabytków.

Można domyślać się, o co chodzi środowiskom ekocentrycznym, gdy mówią one o najlepiej zachowanym lesie naturalnym. Chodzi im zapewne o lasy cechujące się nadzwyczajną zdolnością do samoregulacji.

Światowa literatura nie pozostawia najmniejszej wątpliwości co do tego, że w naszej części globu ziemskiego dopiero las zajmujący około 1 – 2 milionów hektarów może uzyskiwać zdolność do samoregulacji, to znaczy może funkcjonować praktycznie bez ingerencji człowieka dokonywanej metodami gospodarki leśnej. Podnoszony przez ekocentrystów argument o świetnie funkcjonujących lasach, wchodzących w skład Białowieskiego Parku Narodowego, jest nieprawdziwy z dwóch względów. Po pierwsze w świetle prowadzonej przez Lasy Państwowe od trzech lat, na niespotykaną dotąd w świecie skalę, inwentaryzacji przyrodniczej – lasy gospodarcze Puszczy Białowieskiej okazują się cechować się zdecydowanie lepszymi wskaźnikami różnorodności biologicznej aniżeli lasy, wchodzące w skład parku narodowego, a po drugie różnorodność biologiczna lasów, wchodzących w skład parku narodowego, nie mogłaby zaistnieć bez pozytywnego wpływu na tę różnorodność otaczających lasów gospodarczych, poddawanych planowej gospodarce leśnej od ponad stu lat.

Nie mają racji ekocentryści, twierdząc, że świerk w Puszczy Białowieskiej nie ma rodzimego pochodzenia, a więc „niech szlag go trafi”. Badania genetyczne nie pozostawiają wątpliwości co do miejscowego pochodzenia świerka w Puszczy Białowieskiej.

Gdyby północną część Europy pokrywała, jak przed tysiącleciami, niekończąca dziewicza puszcza, to istotnie zamarcie na powierzchni wynoszącej około kilkadziesiąt tysięcy hektarów (tyle wynosi m.in. powierzchnia Puszczy Białowieskiej po stronie polskiej) drzewostanów świerkowych opanowywanych i uśmiercanych aktualnie w Puszczy przez kornika drukarza można by uznać za proces naturalny (samoregulacyjny). Również za proces naturalny (samoregulacyjny) można by uznać zabliźnienie takich terenów poprzez ich opanowanie przez trzcinnik (roślinę zadarniającą glebę w sposób uniemożliwiający samoistnie pojawianie pożądanej roślinności leśnej) czy przez „zagrabienie” tych terenów np. przez graba (przez krzew na wiele dziesięcioleci, w świetle wyników badań, zajmujący w gospodarczej części Puszczy Białowieskiej tereny, na których zamarły lub zamierają drzewostany świerkowe, bez dawania szansy zaistnienia pożądanej roślinności leśnej).

Gdyby Puszcza Białowieska zajmowała milinie hektarów, takie blizny można by porównać do niegroźnych kurzajek pokrywających ciało osoby ludzkiej.

Rzecz w tym, że Puszcza Białowieska nie obejmuje 1 – 2 milionów hektarów, lecz po polskiej stronie jedynie kilkadziesiąt tysięcy hektarów. Przy takim areale ekosystemów leśnych ich zdolność do samoregulacji jest ograniczona. Dlatego, przy obecnym rozdrobnieniu lasów w większej części globu ziemskiego, obejmowanie lasów działaniami w zakresie gospodarki leśnej jest bezdyskusyjną koniecznością. Proces zamierania drzewostanów świerkowych w gospodarczej części Puszczy Białowieskiej wskutek masowego rozmnażania się kornika drukarza nie jest tu procesem naturalnym (samoregulacyjnym), choćby nie wiem jak przekonywali do tego ekocentryści, lecz procesem klęskowym. Proces ten można porównać do procesu nowotworowego, prowadzącego, bez działań leczniczych z użyciem metod gospodarki leśnej, nie do pokrywania organizmu niegroźnymi kurzajkami, lecz do całkowitego jego rozkładu. Aktualnie w Puszczy Białowieskiej mamy do czynienia z klęską naturalną w rozumieniu definicji zawartej w ustawie o stanie klęski żywiołowej. Klęską naturalną jest bowiem m.in. klęska żywiołowa, związana z działaniem sił natury, w szczególności masowe występowanie szkodników i chorób roślin, którego skutki zagrażają środowisku na znacznych obszarach, jeżeli ochrona przed tymi skutkami może być skutecznie podjęta przy zastosowaniu nadzwyczajnych środków, przy czym wystąpienie klęski naturalnej może być (choć oczywiście nie musi być) m.in. następstwem działań o charakterze terrorystycznym.

 

Obecne rozprzestrzenianie się kornika drukarza to efekt „szantażu ekocentrycznego”

 

Obserwowane od kilku lat masowe (gradacyjne), utrzymujące się od wielu lat, występowanie kornika drukarza na terenie Puszczy Białowieskiej, nie jest zjawiskiem incydentalnych. W przeszłości takie zjawiska miały miejsce wielokrotnie, choć na znacznie mniejszą skalę. Zawsze jednak wówczas leśnicy podejmowali działania sanitarne, polegające na bieżącym identyfikowaniu świerków opanowanych przez kornika, ich wycince i wywożenie poza teren leśny. Jest to bowiem jedyny znany i prawnie usankcjonowany sposób na walką z tym owadem, w razie jego wystąpienia w ekosystemie leśnym ponad poziom pożądany. Tym razem jednak – „szantaż ekocentryczny” na początku poprzedniego rozdania politycznego sprawił, że nie dane było usunąć leśnikom pierwszych gniazd świerka zaatakowanych przez tego owada (nie dane było zniszczyć pierwszych „komórek nowotworowych”). Później zaś, także w następstwie „szantażu ekocentrycznego”, sześciokrotnie obniżono tzw. limit pozyskiwania surowca drzewnego w okresie 2012 – 2021 w stosunku do poziomu wymaganego w świetle wiedzy naukowej.

Pewnie wiele osób nie wie, że pozyskiwanie surowca drzewnego w lasach gospodarczych, i to pozyskiwanie na poziomie określonym naukowo przez wyspecjalizowane w tym zakresie jednostki organizacyjne, stanowi nieodłączną część gospodarki leśnej. Limit drewna do pozyskania w poszczególnych dziesięcioleciach jest zatwierdzany dla poszczególnych nadleśnictw przez Ministra Środowiska. Nie ma gospodarki leśnej bez użytkowania zasobów drzewnych – oczywiście w sposób i na poziomie zgodnym z wiedzą naukową. Sześciokrotne, dla okresu 2012 – 2021, obniżenie wymaganego limitu pozyskania surowca drzewnego w gospodarczej części Puszczy Białowieskiej zainicjowało niekontrolowane rozprzestrzenianie się z roku na rok kornika drukarza na coraz nowe tereny. Zamierał

Telewizja Republika

Wiadomości

Ryszard Cyba chciał "powystrzelać wszystkich pisowców"

Cyba na wolności. Może być wciąż niebezpieczny

Sakiewicz ujawnia: Cyba polował na Kaczyńskiego, ale nie dał rady!

Sakiewicz o Cybie na wolności: Morderca PiS-owskiego działacza nadal niebezpieczny

Paprocka o wypuszczeniu Cyby: To dowód na kryzys sprawiedliwości

Generał Klisz: Polska potrzebuje 7 milionów rezerwistów, konieczna służba wojskowa

Czarnek o Cybie na wolności: To upadek sprawiedliwości w Polsce!

Lewica w kryzysie. Szejna rozwiązuje partię po skandalu!

Brytyjczycy walczą z imigrantami. Mają najwyższy wskaźnik deportacji od ośmiu lat

Express Republiki

Cyba po 14 latach na wolności – morderca znów grozi innym

Nie żyją trzej żołnierze USA. Czwarty jest poszukiwany

TYLKO U NAS

Ziobro o decyzji sądu: To dowód na polityczną manipulację komisji Tuska!

Makabryczny wypadek na torze. Trzykrotny mistrz świata poważnie kontuzjowany

Szczęście w nieszczęściu – Jak odnaleźć sens w chorobie?

Najnowsze

Ryszard Cyba chciał "powystrzelać wszystkich pisowców"

Paprocka o wypuszczeniu Cyby: To dowód na kryzys sprawiedliwości

Generał Klisz: Polska potrzebuje 7 milionów rezerwistów, konieczna służba wojskowa

Czarnek o Cybie na wolności: To upadek sprawiedliwości w Polsce!

Lewica w kryzysie. Szejna rozwiązuje partię po skandalu!

Cyba na wolności. Może być wciąż niebezpieczny

Sakiewicz ujawnia: Cyba polował na Kaczyńskiego, ale nie dał rady!

Sakiewicz o Cybie na wolności: Morderca PiS-owskiego działacza nadal niebezpieczny