- Wydaje mi się, że bardziej prawdopodobne jest, że szczątki rtm. Pileckiego i gen. Fieldorfa są jednak na Łączce. Kiedy poznamy ostateczną odpowiedź? To właśnie nadchodzący rok będzie przełomowy – mówi prof. Krzysztof Szwagrzyk, wiceprezes IPN, dyrektor Biura Poszukiwań i Identyfikacji.
Z zamieszczonego na stronach Instytutu Pamięci Narodowej wywiadu z prof. Krzysztofem Szwagrzykiem wynika, że czeka nas w nadchodzącym roku przełom w poszukiwaniach na „Łączce”.
– W przypadku rotmistrza musieliśmy zbadać tzw. trop mokotowski. Według relacji jednego z więźniów, który odbywał karę przy ul. Rakowieckiej, szczątki Pileckiego zakopano na terenie więziennego szpitala. Pracowaliśmy już na terenie aresztu, ale będzie też możliwość dokładniejszego sprawdzenia tej informacji. Takie relacje należy oczywiście weryfikować, ale i traktować z odpowiednią rezerwą. Znam np. dwie osoby, które mogłyby przysiąc, że szczątki gen. Fieldorfa zostały pogrzebane na cmentarzu przy ul. Wałbrzyskiej... - powiedział profesor.
- Wydaje mi się, że bardziej prawdopodobne jest, że szczątki rtm. Pileckiego i gen. Fieldorfa są jednak na Łączce. Kiedy poznamy ostateczną odpowiedź? To właśnie nadchodzący rok będzie przełomowy – dodaje prof. Szwagrzyk.
- W kwietniu 2017 roku wrócimy na Łączkę i tak jak w tym roku każde miejsce będzie dla nas tajemnicą. Mimo że spędziliśmy już tam tyle czasu, mimo że wydaje się, iż wiemy wszystko – znamy materiały archiwalne, relacje, jesteśmy bogatsi o doświadczenia i wiedzę z wcześniejszych etapów prac. A jednak jesteśmy co rusz zaskakiwani tym, co odnajdujemy. Szczątki były chowane w miejscach, gdzie teoretycznie być ich nie powinno – powiedział Krzysztof Szwagrzyk.
Uczony podkreślił, że w nadchodzącym roku IPN zamierza przeprowadzić prace poszukiwawcze nie tylko na „Łączce”, ale również na innych cmentarzach w Warszawie i różnych innych miastach Polski, np. Katowicach, Cieszynie, Gdańsku. Profesor potwierdza, że zainteresowanie poszukiwaniami szczątków Wyklętych, tak w kraju, jak i zagranicą, jest wśród Polaków ogromne. - Wszyscy mają poczucie wspólnoty narodowej – zaznaczył Szwagrzyk.