Kilkoro przedstawicieli Niezależnego Zrzeszenia Studentów Uniwersytetu Warszawskiego zasiadło na trybunach jako publiczność podczas konferencji premier Ewy Kopacz, która podsumowywała swoje pół roku rządów. – Przedstawiciele NZS UW byli obecni na konferencji rządowej, nie partyjnej, co nie jest równoznaczne z udzieleniem poparcia jakiejkolwiek partii politycznej – komentuje sprawę Monika Sobczak, przewodnicząca NZS UW.
Premier Ewa Kopacz podczas konferencji podsumowującej pół roku urzędowania stała na tle publiczności prawdopodobnie wyselekcjonowanej na potrzeby medialne tego wydarzenia. Na trybunach pojawiło się kilku członków działającego na Uniwersytecie Warszawskim oddziału Niezależnego Zrzeszenia Studentów. Obok m.in. polityków Platformy Obywatelskiej zasiadła Monika Sobczak, aktualna przewodnicząca NZS oraz kilka innych działaczy tej organizacji. U jednego z przedstawicieli organizacji, siedzącego w pierwszym rzędzie trybun dało się zauważyć wpinkę z logo NZS wpięta w klapę marynarki.
Sprawa jest interesująca ze względu na statut NZS, który już w drugim ustępie pierwszego artykułu stwierdza, że „zrzeszenie jest niezależnym, samorządnym i nie związanym z żadną partią polityczną zrzeszeniem studenckim”.
– Przedstawiciele NZS UW byli obecni na konferencji rządowej, nie partyjnej, co nie jest równoznaczne z udzieleniem poparcia jakiejkolwiek partii politycznej. Budowanie analogii jakoby obecność członków NZS UW na tejże konferencji była oznaką poparcia dla konkretnej partii politycznej bądź polityka jest całkowicie błędne – mówi nam przewodnicząca warszawskiego oddziału NZS Monika Sobczak.
Podkreśla, że członkowie NZS zostali tam zaproszeni jako współorganizatorzy rządowego programu "Maluch na uczelni". – Pragnę przypomnieć, że NZS UW to organizacja pluralistyczna i wielonurtowa, nigdy nie popierająca żadnej opcji politycznej. Jako przykład mogę przytoczyć inicjatywy jakie NZS UW organizowało w tym roku akademickim: gościliśmy m.in. Antoniego Macierewicza, jak i Wicepremiera Tomasza Siemoniaka – zaznacza Sobczak. Przyznaje, że co prawda NZS UW inicjowało rządowy program "Maluch na uczelni", ale protestowało przeciwko nieprawidłowościom przy przeprowadzaniu wyborów samorządowych.
Według przewodniczącej NZS UW obecność członków NZS UW na rządowej konferencji nie stanowi złamania art. 1 Statutu NZS UW, ale jest realizacją celów Zrzeszenia zapisanego w art. 8 ust. 3 Statutu NZS UW. – Jedną z metod działania organizacji jest współpraca z urzędami publicznymi – mówi Sobczak, odwołując do art. 9 ust. 24 Statutu NZS UW.
Monika Sobczak wyraziła też zaskoczenie na temat tego, że obecność przedstawicieli NZS UW na konferencji rządowej wywołała takie zainteresowanie dopiero teraz, a nie wywołała go, gdy również byli uczestnikami rządowej konferencji prasowej w dniu 9 grudnia 2014 r., na której prezentowali wspólnie z Minister Nauki i Szkolnictwa Wyższego oraz Ministrem Pracy i Polityki Społecznej założenia programu "Maluch na uczelni".
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Myrcha o publikacji „Gazety Polskiej” i kontrowersjach z branżą lichwiarską: „Nie czytam, nie pamiętam”
Sąd pogrążył Bodnara: zatrzymanie posła Romanowskiego było nielegalne. Parlamentarzysta zażąda 200 tys. zł
Najnowsze
Sąd pogrążył Bodnara: zatrzymanie posła Romanowskiego było nielegalne. Parlamentarzysta zażąda 200 tys. zł
LM siatkarzy: Polskie zespoły liderami w grupach
PiS poprze Karola Nawrockiego jako kandydata na prezydenta
Kierwiński pochwalił się głosowaniem w prawyborach. Ludzie są wściekli: „Kiedy pomożesz powodzianom?”