Przed Sądem Najwyższym stanęło miasteczko namiotowe. To protest przeciwko aresztowaniu Zygmunta Miernika
Na otwarcie miasteczka przemówienia wygłosili Adam Słomka, Ewa Stankiewicz i Krzysztof Bzdyl. Obecnie 10 osób spędza pierwszą noc w miasteczku namiotowym rozbitym pośrodku trawników na placu Krasińskich, po obu stronach wejścia głownego do siedziby Sądu Najwyższego.
Pierwsza część protestu miała miejsce dziś o godz. 14.00 pod Ministerstwem Sprawiedliwości. Następnie po przygotowaniach, które trwały opodal pomnika Powstania Warszawskiego, i rozbiciu namiotów o godzinie 17 pochód namiotów i protestujących przemaszerował na środek placu Krasińskich i to tam - na wprost wejścia głównego do Sądu Najwyższego - rozpoczął się właściwy protest.
Adam Słomka pytany przez policjanta, co dalej ze zgromadzeniem, które rozpoczęło się dziś pod Sądem Najwyższym o godz. 16.00, poinformował, że rozwinięte zostało namiotowe miasteczko na czas aresztu Zygmunta Miernika, czyli na 10 miesięcy.
Obecnie stoją 4 namioty, w tym Niezłomnych, Solidarnych 2010, którzy swój drugi namiot mają na Krakowskim Przedmieściu od 6 lat oraz zaprzyjaźnionych stowarzyszeń, w tym KGP z Chorzowa.
Solidarni2010
Komentarze